Miejski Zarząd Budynków Mieszkalnych w Elblągu, pragnąc stworzyć lepsze warunki mieszkaniowe tym lokatorom, którzy zamieszkują w budynkach ze starego budownictwa, przystąpił do budowy w piwnicach odpowiednich pralni, informował Dziennik Bałtycki z 26 stycznia 1960 roku.
Wychodzono przy tym ze słusznego założenia, że pranie bielizny w mieszkaniach nie tylko jest niewygodne dla gospodyń, ale i przyczynia się do niszczenia mieszkań. Wydawało się więc, że inicjatywa budowy pralni w piwnicach zostanie przyjęta przez lokatorów z dużym uznaniem.
Niestety okazało się , że nie wszyscy lokatorzy rozumieją potrzebę udogodnienia, jakie im przynosi budowa pralni. W wielu budynkach spotkano się z oporem kilku lokatorów: np. w jednej z piwnic, gdzie znajdowała się pralnia, lokator hodował świnkę morską. W innych wypadkach, jak np. przy ul. Wyspiańskiego 14 mieszkańcy nie mogli się pogodzić przy podziale piwnic celem wygospodarowania jednego pomieszczenia na budowę pralni.
Tego rodzaju smutne wypadki braku kultury mieszkaniowej muszą być bezwzględnie zwalczane. MZBM winien energiczniej interweniować i stosować pewne sankcje aż do przekwaterowania do gorszych pomieszczeń włącznie. Nie można bowiem dopuścić do tego, by niektóre jednostki mogły decydować o pozbawieniu pozostałych mieszkańców dobrodziejstwa, jakim jest posiadanie należycie urządzonej pralni.
Niestety okazało się , że nie wszyscy lokatorzy rozumieją potrzebę udogodnienia, jakie im przynosi budowa pralni. W wielu budynkach spotkano się z oporem kilku lokatorów: np. w jednej z piwnic, gdzie znajdowała się pralnia, lokator hodował świnkę morską. W innych wypadkach, jak np. przy ul. Wyspiańskiego 14 mieszkańcy nie mogli się pogodzić przy podziale piwnic celem wygospodarowania jednego pomieszczenia na budowę pralni.
Tego rodzaju smutne wypadki braku kultury mieszkaniowej muszą być bezwzględnie zwalczane. MZBM winien energiczniej interweniować i stosować pewne sankcje aż do przekwaterowania do gorszych pomieszczeń włącznie. Nie można bowiem dopuścić do tego, by niektóre jednostki mogły decydować o pozbawieniu pozostałych mieszkańców dobrodziejstwa, jakim jest posiadanie należycie urządzonej pralni.
oprac. Anieze