UWAGA!

Szukajcie a znajdziecie

Społeczeństwo posiada niewątpliwie dużo starych obrazów, kafli, okazów ceramiki, skrzyń elbląskich (zwłaszcza na wsi) świeczników, dzbanów i mis. Na pewno znajdą się i tacy, którzy mają u siebie wyroby rzemiosła artystycznego, informował Dziennik Bałtycki z 3 lipca 1957 r.

Muzeum przy ul. Wigilijnej, spełnia obok Polskiego Towarzystwa Historycznego rolę propagatora polskości ziemi elbląskiej, jaj kultury i historii.
     Muzeum jest skromne, bardzo skromne, przede wszystkim bowiem posiada szczupłą liczbę eksponatów. Zgromadzone tu przedmioty w żadnym wypadku nie pozwalają na urządzenie działów obrazujących określone okresy bądź rodzaje sztuki (np. ceramika, rzemiosło artystyczne itp.)
     Czy można urządzić muzeum lepiej? Bezwzględnie tak, szczególnie za kilka tygodni, po przeprowadzeniu remontu dachu i parteru. Ale żeby muzeum nabrało charakteru placówki kulturalnej z prawdziwego zdarzenia, musi pomóc całe społeczeństwo.
     W jaki sposób? Otóż w bardzo prosty. Dla przykładu podam, że np. mieszkańcy powiatów kwidzyńskiego i sztumskiego niemal codziennie przynoszą do muzeum regionalnego w Kwidzynie znalezione eksponaty. W odpowiedzi na apel kierownika Muzeum A. Lemańskiego i etnologa mgr H. Wilczewskiego, którzy dbają o muzeum lepiej niż o własne domy, mieszkańcy tych okolic szperają po strychach, znosząc przedmioty gospodarstwa domowego, druki, dokumenty, skrzynie… W efekcie muzeum rozwija się coraz bardziej i już teraz jest prawdziwym propagatorem polskości ziemi powiślańskiej, wokół którego grupuje się całe życie kulturalne tych ziem.
     W Elblągu można zrobić podobnie. Społeczeństwo posiada niewątpliwie dużo starych obrazów, kafli, okazów ceramiki, skrzyń elbląskich (zwłaszcza na wsi) świeczników, dzbanów i mis. Na pewno znajdą się i tacy, którzy mają u siebie wyroby rzemiosła artystycznego. W domu rzeczy te nie posiadają większego zastosowania, często przerzucane z kąta w kąt ulegają zniszczeniu, aby zakończyć swój żywot na strychu lub w piwnicy. W ten sposób marnują się okazy, mówiące o życiu i kulturze dawnych elblążan.
     I dlatego w imieniu muzeum apelujemy do ludności o przeszukanie mieszkań, wygrzebanie eksponatów i przyniesienie ich na ul. Wigilijną. W ten sposób elbląskie muzeum urządzimy sami i stanie się ono dla mieszkańców czymś tak bliskim i drogim jak rodzinny dom, nie mówiąc o olbrzymiej roli, jaką jest poznanie przeszłości miasta, które po wiekach niewoli wróciło do Polski.
oprac. Olaf B.

Najnowsze artykuły w dziale Dawno temu

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem...
  • ...propagatora jaj kultury rzeczywiście w szczególności - - albowiem "wistość tych rzeczy jest nie z świata tego" jak mawiał guru Witkacy... /// amelka
  • "... po latach niewoli wróciło do Polski", ale te misy, skrzynie i dzbany po wojnie to niby polskie były ? - żuczek
Reklama