Prosimy – więcej owoców i warzyw – mniej piwa i porteru w sklepach owocowo-warzywniczych Elbląga, informował Głos Elbląga z 11 lipca 1958 r.
„W imieniu naszych ojców, braci i mężów – zwracamy się do Waszej redakcji o interwencję w sprawie zniesienia sprzedaży wina, porteru, piwa w sklepie warzywniczo-owocowym należącym do spółdzielni „Żuławy” przy ul. Obrońców Pokoju 6” – pisze do redakcji ob. Z. M. (nazwisko znane redakcji).
„Codziennie obserwujemy wychodzących z tego sklepu mężczyzn, zamroczonych alkoholem. Sprawa jest na tyle poważna, że sklep ten znajduje się tuż przy szynach tramwajowych i co tu mówić – w tym stanie rzeczy o wypadek nie trudno. Czy nie lepiej byłoby na miejsce piwa, porteru, wina, itp. – wprowadzić do sprzedaży owoce: czereśnie, truskawki i agrest.
Owoców i jarzyn szukamy po całym mieście, niestety bezskutecznie. Owoce i warzywa należą do rzadkości. A sklep spółdzielni warzywniczo-owocowej handluje alkoholem…
Prosimy – więcej owoców i warzyw – mniej piwa i porteru w sklepach owocowo-warzywniczych Elbląga.”
Wniosek jasny i słuszny.
„Codziennie obserwujemy wychodzących z tego sklepu mężczyzn, zamroczonych alkoholem. Sprawa jest na tyle poważna, że sklep ten znajduje się tuż przy szynach tramwajowych i co tu mówić – w tym stanie rzeczy o wypadek nie trudno. Czy nie lepiej byłoby na miejsce piwa, porteru, wina, itp. – wprowadzić do sprzedaży owoce: czereśnie, truskawki i agrest.
Owoców i jarzyn szukamy po całym mieście, niestety bezskutecznie. Owoce i warzywa należą do rzadkości. A sklep spółdzielni warzywniczo-owocowej handluje alkoholem…
Prosimy – więcej owoców i warzyw – mniej piwa i porteru w sklepach owocowo-warzywniczych Elbląga.”
Wniosek jasny i słuszny.
oprac. Olaf B.