UWAGA!

Z elbląskiego archiwum

Liczba mieszkańców Elbląga w dniu 31 grudnia 1945 wynosiła 7.431 osób, informował Dziennik Bałtycki z 22 października 1963 r.

Pierwszy dokument nosi datę 10 kwietnia 1945. Adresatem jego jest płk Prawin – pełnomocnik Rządu PR na Prusy Wschodnie, nadawcą zaś – pierwszy prezydent miasta – Wacław Wysocki – „Donoszę ob. Pełnomocnikowi – czytamy w liście – że inspektor Okręgu Zachodniego ob. mjr. Mieczysław Borowiecki, zarządzeniem z dnia 2 kwietnia br. powierzył mi pełnienie obowiązków prezydenta miasta Elbląga. Po zorganizowaniu zaczątków Zarządu Miejskiego przystąpiłem do pracy w dniu dzisiejszym. Biuro zarządu mieści się przy ul. Królewieckiej 157.”
     Następna kartka – to skład osobowy Zarządu Miejskiego według stanu na dzień 18.4.45: sekretariat prezydenta i referat organizacyjny – ob. Mitak (zast. Irena Lewandowska), powiernictwo nieruchomości – ob. Gillow (zast. ob. Michna) referat aprowizacji i handlu – kpt. Hordliczka; biuro meldunkowe – ob. Biedrzycka; goniec – Wacat; sprzątaczka – Weberowa.
     Apel prezydenta miasta z dnia 23.4.45 skierowany jest „do wszystkich władz i urzędów w miejscu”. Jego treścią – przygotowanie się do obchodów pierwszego w Elblągu, Święta Pracy: „Dla zadokumentowania sojuszu łączącego nas ze związkiem Radzieckim proszę Panów o spowodowanie, by domy będące siedzibami władz i urzędów polskich, a także w miarę możności i domy prywatne udekorowane były w tych dniach czerwonymi sztandarami oraz tak ozdobione, by widoczny był świąteczny charakter dnia.”
     Ogłoszenie Nr 25 z dnia 9 maja 1945, donosi lakonicznie: „W związku z podpisaniem kapitulacji Niemiec, zarządzam dzień dzisiejszy 9 maja, jako dzień wolny od pracy. Szczegóły kapitulacji ogłoszone zostaną dziś wieczorem w biuletynie PPR”.
     25 maja prezydent W. Wysocki wysyła list do prezydenta M. St. Warszawy: „Przejęcie miasta stawia mnie wobec konieczności zabezpieczenia i w miarę możności jak najszybszego uruchomienia zakładów i urządzeń miejskich. Wobec tego powołując się na rozmowę przeprowadzoną z ob. prezydentem w czasie Jego wizyty u mnie, przesyłam załączony wykaz potrzebnego dla referatu technicznego Z.M. w Elblągu, personelu fachowego z prośbą o skierowanie fachowców posiadających kwalifikacje, do Elbląga na wakujące w Zarządzie Miejskim stanowiska”.
     Inny dokument, noszący tą samą datę, zawiera stwierdzenie: „My przedstawiciele Komendatury Wojennej m. Elbląga – ppłk Nowikow i oficerr gosp. kpt. G.W. Troszkin, z polecenia dowództwa 3 Białoruskiego Frontu zdaliśmy tramwaje elbląskie Tymczasowemu Rządowi R.P. w osobach prezydenta miasta ob. Wysockiego i pełnomocników: Bonieckiego i Wojciechowskiego”.
     Protokół nr 1 posiedzenia pierwszej Miejskiej Rady Narodowej m. Elbląg, które odbyło się w dniu 8 czerwca 1945 r. o godz. 16.00 w Sali Miejskiej Rady Narodowej informuje, że w obradach obok prezydenta miasta uczestniczyło także 25 członków MRN, reprezentujących PPR, PPS, SD.
     Wstępny preliminarz wydatków wydziału technicznego Zarządu Miejskiego na cele odbudowy miasta Elbląga na wrzesień 1945 zawiera trzy pozycję: robocizna – 4 mln zł, personel techniczny – 70 tys. zł, materiały, przewozy i narzędzia – 530 tys. zł
     Biblioteka miejska w swym sprawozdaniu wykazuje w latach 45/46, zgromadzono 622 tomy.
     Delegacja wystawiona 28.8.45 stwierdza: ” ob. Wiśniewski Jan, pracownik Wydziału aprowizacji i handlu Zarządu Miejskiego w Elblągu udaje się do Gdańska traktorem firmy Lanz Bulldog z dwiema przyczepami, celem przywiezienia produktów żywnościowych dla ludności miasta Elbląga. Władze cywilne i wojskowe proszone są o okazanie wszelkiego rodzaju pomocy, aby w jak najszybszym czasie żywność ta mogła dotrzeć do Elbląga ze względu na miejscowe trudne warunki aprowizacyjne. W szczególności prosimy o ułatwienie jak najszybszej przeprawy promem przez Wisłę, co stanowi jeden z najtrudniejszych odcinków przejazdu na trasie Elbląg-Gdańsk.
     Liczba mieszkańców Elbląga w dniu 31 grudnia 1945 wynosiła 7.431 osób.
     12 października 1945r. Zarząd Miejski obrazując katastrofalną sytuację aprowizacyjną Elbląga, w pismach do Wojewódzkich Rad Narodowych w Bydgoszczy i Warszawie prosi je o sprzedanie 20 wagonów ziemniaków, 3 wagonów kapusty i 1 wagonu marchwi.
     
oprac. Olaf B.

Najnowsze artykuły w dziale Dawno temu

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem...
  • Jest wiele pomylek i niedopowiedzeń w tym materiale archiwalnym. Pan "Mitak" nazywal sie w istocie Mittag i byl najlepiej przygotowanym do pracy elblaskim urzednikiem w 1945 roku. Bardzo ciekawy jest epizod pobytu w Elblagu prezydenta miasta Warsawy...Jej cel był nader prosty - Warszawa dusila sie od nadmiaru ludzi przybywajacych po 17 stycznia 1945 roku. Fachowcy zdobywali prace od razu. Jednakze wladze Wawy, wykorzystujac sytuacje staraly sie pozbyc "penerów", czyli wiecznych lumpow, bezrobotnych, obywateli kiercelaka w ząbek czesanych. Wykoncypowano firmę WEO - Warszawa - Elblag - Olsztyn, ktora rzekomo miala zapewniac kadry dla dwoch wielkich miast wschodniopruskich. W istocie - wypedzono z Wawy kontygent 50.000 ludzi mocno klopotliwych i osadzono ich w Elblagu, Olsztynie i okolicy. Tym miedzy innymi nalezy tlumaczyc powojenny upadek naszego miasta - wielki przemysl, stare miasto, biblioteki i sklepy dostaly sie w rece analfabetow, "warsiaskich herbatników", ludzi ktorzy rabowali, palili, bezmyslnie niszczyli, okradali Niemcow i Zydow i nas Pomorzakow, wywozili do Wawy wszystko co sie dalo ( owe slawne krysztaly...). W swojej ciemnocie nie zdawali sobie nawet sprawy, ze w rezultacie zaszkodza sobie i wlasnym dzieciom, wnukom... Namawiam elblaskich studentow do pisania prac licencjackich i zbadania kwestii - czy urzedowy lapowkarz,hipokryta i hochsztapler, prostytutka, czlonek mafii, zbudowany osilek nazywany w innych miastach "elblongiem", typowy dres i blokers - nie sa przypadkiem potomkami tamtych warszawskich przybyszy? Czy nasza dzisiejsza nedza nie tam wlasnie ma jedno ze swoich zrodel?... Zachecam do spaceru - raczej jednak w bialy dzien - po ulicach Fabrycznej, Zagonowej, Grochowskiej, Malborskiej, Odziezowej - ciekawy material badawczy... Polityczne klamstwo zawarte w artykule polega na tym, ze "zapomniano" o ok. 30 000 Niemcow, przeciez takze mieszkancow Elblaga w grudniu 1945 roku.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    "fan" warszawiakow(2003-10-23)
  • ze was jeszcze tylu folksdojczow zostalo
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    w zabek czesany(2003-10-25)
  • wlasnie, szanowny "w zabek czesany" wyszedl z ciebie caly prymitywizm, ktory wszyscy neguja poza warszawskimi bufonami. Posluchaj 1. jestes nieuk, jak twoj dziad i pradziad.Dwiescie lat zyliscie pod ruskim butem i slady tego zostana na kilka jeszcze pokolen... Nikt nigdy w Elblagu nie musial podpisywac zadnej Volksliste.Z przyczyny zasadniczej...Jakiej - spytaj kogos kto swiezo skonczyl gimnazjum... 2. jestes bezproblemowy - na wszystko masz gotowe i jedynie sluszne recepty.A najwazniejsza z recept to przekonanie o swojej wielkiej wartosci.Zadnej refleksji, zastanowienia sie, przemyslen... Efekt dzialan takich "bezproblemowych" widac golym okiem - brud, nedza,polityczne bezholowie, hipokryzja, bezrobocie,narkotyki i prostytucja.To tacy jak ty, a dokladniej moze twoja rodzina, przywlkli te "osiagniecia" waszej prymitywnej cywilizacji do Elblaga. Ty nie masz miejsca ktore kochasz, bo nie masz ojczyzny.Twoja ojczyzna jest pieniadz - obojetnie jaki, obojetnie gdzie - byle duzo. Zal mi Ciebie...
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    "fan" warszawiakow(2003-10-25)
Reklama