UWAGA!

Z oślej łączki. List z Elbląga

Szanowny Panie Redaktorze! W Elblągu zaczynają dziać się rzeczy kosmiczne - czytamy w Dzienniku Bałtyckim z 11 października 1962 roku.

Pan nie wierzy? No tak - w naukowych biuletynach astronomicznych i astrologicznych o Elblągu cicho - a tu tymczasem trwa mrówcza praca szukania kontaktu z istotami myślącymi, z innych planet. Wyobrażam sobie ten grymas (i to z zazdrości) na obliczu Szanownego Pana Redaktora - że to nie Gdańsk i że elblążanie nawet nie prosili o kredyty, a wyprzedzili!!! A teraz - jak do tego doszło? Za ciężkie gdańskie dukaty, gdyńskie przedsiębiorstwo budowlane "Wybrzeże" ustawiło przy ul. Mickiewicza w Elblągu nowe słupy oświetleniowe i założyło świetlówki. Ale jakie świetlówki? - właśnie kosmiczne. Co noc jedne gasną a drugie mrugają... Pan Redaktor jeszcze nie rozumie? One wysyłają sygnały w Kosmos. Oto tajemnica elbląskiego eksperymentu, który z pewnością nabierze rozmachu, gdyż także i dalsze ulice, otrzymają tego typu oświetlenie.
       Wprawdzie niektórzy elblążanie brzydko klną co do pioruna, po co n am Kosmos i sygnały i że nogi można połamać przy mrugającym świetle. Ale czyż za czasów naszych babek, nie było takich, co twierdzili, że diabeł, czyli nieczysta siła, siedzi w parowozie? Byli...
       Chociaż mój sąsiad twierdzi, że to żaden eksperyment naukowy tylko zwyczajne brakoróbstwo. Sam już nie wiem, kto ma rację? A może w tej sprawie głos zabiorą budowniczowie? Pozostaje więc z "mrugającym" pozdrowieniem.
      
j.r.

Najnowsze artykuły w dziale Dawno temu

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem...
Reklama