Teraz ja - Czekam na sukces

Dzisiaj czytam ze zdumieniem w „Rzeczpospolitej”: „...w 2030 r. ma powstać 12 obszarów metropolitalnych: Warszawa, Katowice, Kraków, Trójmiasto, Poznań, Wrocław, Bydgoszcz i Toruń, Szczecin, Lublin, Białystok oraz Rzeszów”. Pozostałe miasta wojewódzkie oraz te większe mają tworzyć regionalne ośrodki rozwoju. Chodzi o Kielce, Olsztyn, Opole, Zieloną Górę, Gorzów Wielkopolski oraz Płock, Koszalin, Słupsk, Bielsko-Białą, Częstochowę, Radom i Rybnik.
A gdzie jest nasze miasto, zdecydowanie większe od Słupska czy Koszalina? Czyżby znowu podstępne działanie polityków miałoby doprowadzić do tego, że będziemy zaściankiem w Polsce, skazanym tylko i wyłącznie na ludzi starszych, bo młodzież się stąd powyprowadza.
W tym miejscu rola Prezydenta Miasta no i polityków, którzy bezwzględnie powinni zaprotestować i spowodować, że powstanie metropolia trójmiejsko-elbląska, bo tak ja to widzę i taka powinna być jej nazwa. Wtedy rozwój dróg i kolei będzie zapewniony, podróż do Gdańska w 30 minut, a może jeszcze krócej. Czyżby miasto nasze miało byś w podregionie olsztyńskim? KATASTROFA.
Przy okazji z innej beczki. Panie Prezydencie, nazwiska wymieniać nie będę, ale urzędnik wysokiego szczebla w Pańskim Urzędzie z góry deklaruje, że nie będzie u nas wielkich inwestycji! Właśnie odwrotnie – trzeba zabiegać o takich inwestorów, stworzyć klimat dla takich inwestycji, a jeżeli ten pan nie potrafi, to proszę o zatrudnienie kogoś z Polski, jak to robią inne miasta, na zasadzi czysto sportowej (podbieranie kadry innym miastom). Zatrudnić bystrego, przede wszystkim przebojowego menadżera, bo takich naczelników, którzy poszukują inwestorów typu „kręcenie waty cukrowej”, nam nie potrzeba.
I jeszcze jedna sprawa – promocja miasta. Tu aż się prosi, aby miasto nasze miało jakąkolwiek wizytówkę, niby ma, ale co z tego? Piekarczyk i Święto Chleba – doskonała inicjatywa, tylko trzeba zrobić święto kilkudniowe, nie we wrześniu, tylko w połowie wakacji, aby do miasta zjeżdżali okoliczni wczasowicze z Mierzei Wiślanej. Połączyć Święto Chleba z corocznymi Dniami Hanzy, przy tym jarmark żuławski – wtedy będzie promocja. Bieg Piekarczyka zrobić w tym samym czasie, tylko niech urośnie do rangi maratonu, przy tym kabareton i muzyka. Zdaję sobie sprawę z kosztów takiego przedsięwzięcia, tylko prawda jest taka – by coś wziąć, trzeba zainwestować. Wszystko to rozpowszechnić na cały kraj i poza jego granicami. Ta impreza musi być ludyczna, masowa, z telewizją ogólnopolską, wtedy o nas usłyszą z pewnością. Każda udana impreza powoduje napływ nowych turystów, a w końcu przecież o to chodzi.
POWODZENIA, czekam na sukces.
W tym miejscu rola Prezydenta Miasta no i polityków, którzy bezwzględnie powinni zaprotestować i spowodować, że powstanie metropolia trójmiejsko-elbląska, bo tak ja to widzę i taka powinna być jej nazwa. Wtedy rozwój dróg i kolei będzie zapewniony, podróż do Gdańska w 30 minut, a może jeszcze krócej. Czyżby miasto nasze miało byś w podregionie olsztyńskim? KATASTROFA.
Przy okazji z innej beczki. Panie Prezydencie, nazwiska wymieniać nie będę, ale urzędnik wysokiego szczebla w Pańskim Urzędzie z góry deklaruje, że nie będzie u nas wielkich inwestycji! Właśnie odwrotnie – trzeba zabiegać o takich inwestorów, stworzyć klimat dla takich inwestycji, a jeżeli ten pan nie potrafi, to proszę o zatrudnienie kogoś z Polski, jak to robią inne miasta, na zasadzi czysto sportowej (podbieranie kadry innym miastom). Zatrudnić bystrego, przede wszystkim przebojowego menadżera, bo takich naczelników, którzy poszukują inwestorów typu „kręcenie waty cukrowej”, nam nie potrzeba.
I jeszcze jedna sprawa – promocja miasta. Tu aż się prosi, aby miasto nasze miało jakąkolwiek wizytówkę, niby ma, ale co z tego? Piekarczyk i Święto Chleba – doskonała inicjatywa, tylko trzeba zrobić święto kilkudniowe, nie we wrześniu, tylko w połowie wakacji, aby do miasta zjeżdżali okoliczni wczasowicze z Mierzei Wiślanej. Połączyć Święto Chleba z corocznymi Dniami Hanzy, przy tym jarmark żuławski – wtedy będzie promocja. Bieg Piekarczyka zrobić w tym samym czasie, tylko niech urośnie do rangi maratonu, przy tym kabareton i muzyka. Zdaję sobie sprawę z kosztów takiego przedsięwzięcia, tylko prawda jest taka – by coś wziąć, trzeba zainwestować. Wszystko to rozpowszechnić na cały kraj i poza jego granicami. Ta impreza musi być ludyczna, masowa, z telewizją ogólnopolską, wtedy o nas usłyszą z pewnością. Każda udana impreza powoduje napływ nowych turystów, a w końcu przecież o to chodzi.
POWODZENIA, czekam na sukces.