Od jakiegoś czasu coraz częściej można usłyszeć o telefonach do ludzi prowadzących własną działalność gospodarczą, w których osoby dzwoniące oferują domeny na sprzedaż za bardzo wysokie kwoty. Najbardziej oburzające jest to, że osoby dzwoniące wmawiają ludziom mającym własny biznes, iż konkurencja chce wykupić domenę z nazwą ich firmy.
Jeśli więc ktoś prowadzi w Elblągu firmę o nazwie, przypuśćmy, „Malinex” i ma stronę www.malinex.pl (oczywiście jest to nazwa wymyślona na potrzeby artykułu), osoby dzwoniące powiedzą, że ktoś prowadzący taką samą działalność na rynku elbląskim, bądź duża firma z Trójmiasta, która chce wejść na nasz rynek, zamierza wykupić domenę Malinex.com.pl. Jednak osoby dzwoniące, powołując się na własną uczciwość i chęć pomocy, obiecują, że nie dopuszczą konkurencji do wykupienia tej nazwy za kwotę „jedynie” 350 zł (lub więcej, bo „oferty” przekraczają nieraz kwotę 1000 zł). Telefony są najczęściej z numeru zastrzeżonego, czasem, kiedy uda się zdobyć numer od dzwoniącego, prowadzi do tajemniczego automatu „Centrum Rejestracji Domen”, który prosi o podanie nazwy firmy, aby przedstawiciel mógł oddzwonić.
Oburzające jest również to, że ludzie, którzy dzwonią, powołują się na poważne firmy, np. Krajowy Rejestr Domen.
Oczywiście NASK odcina się od tego typu praktyk, co więcej podkreśla, iż absolutnie nie ma możliwości sprawdzenia, kto dokładnie i na jaką działalność chce daną domenę przeznaczyć. – Nazwy w domenie krajowej.pl udostępniane są do rejestracji na zasadach ogólnodostępnych – kto pierwszy, ten lepszy, zgodnie z procedurą opisaną na stronie www.dns.pl/zasady-p.html - informują w Centrum Obsługi Klienta NASK.
Po sprawdzeniu informacji o domenie w bazie WHOIS okazuje się często, że nie grozi nam żaden atak nieuczciwej konkurencji – domena została wstępnie zarezerwowana i czeka na rejestrację. Wygląda więc na to, że gdy wyrazimy zainteresowanie zakupem, naciągacze (nie bójmy się ich tak nazwać) zrealizują rezerwację, a potem odsprzedadzą nam domenę za znacznie wyższą kwotę niż jest ona faktycznie warta.
Oburzające jest również to, że ludzie, którzy dzwonią, powołują się na poważne firmy, np. Krajowy Rejestr Domen.
Oczywiście NASK odcina się od tego typu praktyk, co więcej podkreśla, iż absolutnie nie ma możliwości sprawdzenia, kto dokładnie i na jaką działalność chce daną domenę przeznaczyć. – Nazwy w domenie krajowej.pl udostępniane są do rejestracji na zasadach ogólnodostępnych – kto pierwszy, ten lepszy, zgodnie z procedurą opisaną na stronie www.dns.pl/zasady-p.html - informują w Centrum Obsługi Klienta NASK.
Po sprawdzeniu informacji o domenie w bazie WHOIS okazuje się często, że nie grozi nam żaden atak nieuczciwej konkurencji – domena została wstępnie zarezerwowana i czeka na rejestrację. Wygląda więc na to, że gdy wyrazimy zainteresowanie zakupem, naciągacze (nie bójmy się ich tak nazwać) zrealizują rezerwację, a potem odsprzedadzą nam domenę za znacznie wyższą kwotę niż jest ona faktycznie warta.