Co się im tak spieszy z tym wykupem urządzeń od prywatnego przedsiębiorcy? Jak sobie poradzi UM a właściwie MOSiR w prowadzeniu stacji narciarskiej, skoro firma prywatna nie podołała? Chyba radni z PO-KO nie przyłożą / nie zagłosują / ręki do tego niejasnego interesu? Chyba na to nie ma umowy pomiędzy KWW a PO-KO?