
W tym tygodniu mają się odbyć negocjacje prezydenta Elbląga z właścicielem infrastruktury narciarskiej na Górze Chrobrego. Samorząd chce ją przejąć i przekazać w zarządzanie Miejskiemu Ośrodkowi Sportu i Rekreacji, by stacja narciarska mogła działać w przyszłym sezonie. Decyzje mają zapaść na najbliższej sesji Rady Miejskiej 28 marca.
Ostatnia zima na Górze Chrobrego była stracona. Stacja narciarska nie ruszyła, bo nie doszło do porozumienia między miastem a właścicielem infrastruktury stoku w sprawie przejęcia urządzeń, na dodatek umowę dzierżawy góry rozwiązano za porozumieniem stron.
Przypomnijmy, że w grę wchodziła kwota 1,3 mln złotych za przejęcie infrastruktury, którą miasto miało zapłacić spółce Przedsiębiorstwo Turystyczne Góra Chrobrego w trzech rocznych ratach. Zgody na takie rozwiązanie w kwietniu ubiegłego roku nie wyraziła jednak Rada Miejska, w której większość stanowili wówczas radni PiS.
Temat wróci na najbliższą sesję Rady Miejskiej 28 marca, jest już gotowy projekt uchwały, wyrażającej zgodę na taką transakcję, ale miejsce na kwotę odstępnego jest... wykropkowane.
- Rozmawialiśmy na temat uchwały z panem prezydentem. Myślę, że wszystkim powinno zależeć na tym, by stacja na Górze Chrobrego ponownie ruszyła. Czekamy na konkrety dotyczące przebiegu negocjacji z właścicielem infrastruktury stoku, by podjąć decyzję w tej sprawie – powiedział nam Micha Missan, szef klubu Koalicji Obywatelskiej.
Jak się dowiedzieliśmy, negocjacje prezydenta z właścicielem PT Góra Chrobrego mają się odbyć w tym tygodniu. Jaka kwota może wchodzić w grę? Co jest na negocjacyjnym stole? - O tym po negocjacjach – stwierdził dzisiaj krótko prezydent Witold Wróblewski.
Jeśli do przejęcia stoku dojdzie, będzie nim w imieniu miasta zarządzał Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji.
- Chcąc zapewnić bezpieczeństwo użytkownikom musimy włożyć dużo pracy. Wszystkie urządzenia muszą być odebrane przez nadzór techniczny, trzeba przeszkolić pracowników. Wspominam o tym dlatego, że jeżeli ktoś mówił, że w październiku lub listopadzie można było górkę przejąć i uruchomić, to było tylko mówienie. Na to trzeba czasu. Teraz sprawca jest dość „paląca”, bo urządzenia stały rok nieużywane i doprowadzenie ich do stanu używalności wymaga czasu. Jesteśmy na to gotowi, ale jeżeli to będzie teraz. Jeżeli to będzie później, to już nie będzie takiej możliwości – mówił kilka tygodni temu Andrzej Bugajny, dyrektor MOSiR w Elblągu.
Przypomnijmy, że infrastruktura stoku jest obecnie w dyspozycji komornika sądowego. To jednak nie przeszkadza w prowadzeniu negocjacji z potencjalnymi kupcami.
Przypomnijmy, że w grę wchodziła kwota 1,3 mln złotych za przejęcie infrastruktury, którą miasto miało zapłacić spółce Przedsiębiorstwo Turystyczne Góra Chrobrego w trzech rocznych ratach. Zgody na takie rozwiązanie w kwietniu ubiegłego roku nie wyraziła jednak Rada Miejska, w której większość stanowili wówczas radni PiS.
Temat wróci na najbliższą sesję Rady Miejskiej 28 marca, jest już gotowy projekt uchwały, wyrażającej zgodę na taką transakcję, ale miejsce na kwotę odstępnego jest... wykropkowane.
- Rozmawialiśmy na temat uchwały z panem prezydentem. Myślę, że wszystkim powinno zależeć na tym, by stacja na Górze Chrobrego ponownie ruszyła. Czekamy na konkrety dotyczące przebiegu negocjacji z właścicielem infrastruktury stoku, by podjąć decyzję w tej sprawie – powiedział nam Micha Missan, szef klubu Koalicji Obywatelskiej.
Jak się dowiedzieliśmy, negocjacje prezydenta z właścicielem PT Góra Chrobrego mają się odbyć w tym tygodniu. Jaka kwota może wchodzić w grę? Co jest na negocjacyjnym stole? - O tym po negocjacjach – stwierdził dzisiaj krótko prezydent Witold Wróblewski.
Jeśli do przejęcia stoku dojdzie, będzie nim w imieniu miasta zarządzał Miejski Ośrodek Sportu i Rekreacji.
- Chcąc zapewnić bezpieczeństwo użytkownikom musimy włożyć dużo pracy. Wszystkie urządzenia muszą być odebrane przez nadzór techniczny, trzeba przeszkolić pracowników. Wspominam o tym dlatego, że jeżeli ktoś mówił, że w październiku lub listopadzie można było górkę przejąć i uruchomić, to było tylko mówienie. Na to trzeba czasu. Teraz sprawca jest dość „paląca”, bo urządzenia stały rok nieużywane i doprowadzenie ich do stanu używalności wymaga czasu. Jesteśmy na to gotowi, ale jeżeli to będzie teraz. Jeżeli to będzie później, to już nie będzie takiej możliwości – mówił kilka tygodni temu Andrzej Bugajny, dyrektor MOSiR w Elblągu.
Przypomnijmy, że infrastruktura stoku jest obecnie w dyspozycji komornika sądowego. To jednak nie przeszkadza w prowadzeniu negocjacji z potencjalnymi kupcami.
RG