UWAGA!

Turystyka nie zna granic

Rozmowa ze Stanisławem Harajdą z departamentu turystyki i promocji Urzędu Marszałkowskiego w Olsztynie.

Jak, Pana zdaniem, branża turystyczna w województwie warmińsko – mazurskim przygotowana jest do wejścia na rynek europejski?
     Odpowiedź na to pytanie jest bardzo trudna, bo mamy dużo planów, dużo zasobów turystycznych, krajoznawczych i kulturowych, które na pewno będą przyciągały mieszkańców krajów Unii Europejskiej, ale nie jesteśmy bogatym regionem. Do chwili wstąpienia Polski do Unii jest jeszcze trochę czasu i zakładam, że to będzie pracowity okres.
     
     Co jest do zrobienia?
     Trzeba, przede wszystkim, stworzyć odpowiednie programy, które pozwolą wykorzystać możliwości, jakie daje Unia. Mamy wspaniałą kadrę, nie mamy natomiast zbyt wielu potrzebnych na rynku europejskim doświadczeń. Temat drugi to zabezpieczenie tej części środków, którą trzeba mieć, by wystąpić o unijne wsparcie.
     
     Skąd można wziąć tę cząstkę?
     Są prowadzone działania na rzecz stworzenia stowarzyszenia grupującego sektor publiczny i prywatny. Myślę tu o regionalnej organizacji turystycznej i o lokalnych organizacjach. Nikt z nas nie narzeka na nadmiar środków, ale zgrupowanie ich od wielu przedsiębiorstw czy stowarzyszeń na pewno pozwoli zabezpieczyć odpowiednie kwoty.
     
     Samorząd wojewódzki pomoże w gromadzeniu udziałów własnych?
     Samorząd czyni takie starania od dłuższego czasu i na pewno będzie udzielać wsparcia tak i organizacyjnego, jak i finansowego.
     
     Spotyka się Pan z przedsiębiorcami i samorządowcami. Jak ocenia Pan postępy w łączeniu sił na rzecz promowania regionu i tworzenia nowych produktów turystycznych?
     Uważam, że najważniejszą sprawą jest współdziałanie samorządów miedzy sobą, bo zarówno pojedyncza gmina, jak i jeden powiat niewiele zdziałają. Turystyka nie zna granic, także granic administracyjnych i trzeba patrzeć na nią przez pryzmat konkretnych ofert. Turysta przyjeżdża do krainy geograficznej, historycznej, a nie do powiatu czy województwa. By stworzyć nowe produkty, potrzebne jest tworzenie związków interesów. Dla mnie, takim związkiem interesów powinien być Związek Gmin Nadzalewowych, czy Związek Gmin Kanału Elbląskiego. Współdziałaniem trzeba doprowadzić do uaktywnienia tych terenów. Wiem też, że wiele związków boryka się z brakiem lidera. Dla mnie takim liderem mogłyby być lokalne organizacje turystyczne, które połączą branżę turystyczną i samorząd. Życzyłbym związkom dobrych liderów.
AJ

Najnowsze artykuły w dziale Gospodarka

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem...
  • Tylko nie to - tylko nie to. Władcy tej ziemi - lepiej się tym nie zajmujcie. Będzie to z pożytkiem dla wszystkich. Nie można ciągle grać uwertury. Gdzież ta opera? Takiego festiwalu pawi gospodarczych, handlowych, logistycznych czas zamknąć podwoje. Dajcie dojść do głosu i skorzystajcie z usług profesjonalistów a nie kolesi. Czy zawsze musimy być zapyziałym krańcem - niby Europy ?
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    AborygenMiejscowy(2003-09-09)
  • Prywaciarze dadzą wkład, samoRządzącySię wystąpią o EuroDutki... No, zapowiada się kolejny czystyInteres... Jeno jak apartamentTurystyki i "PROMOCJI URZĘDU MARSZAŁKOWSKIEGO wO." poradzi sobie z kontrolą UE w wydawaniu tych pieniędzy... NoweWyzwanie? Eee, najwyżej znów się kogoś wystawi...
  • jeszcze raz mowie wam-rwel i aborygen miejscowy-celowo z małej litery-jestescie na poziomie softela-czylo denni !!
  • 69, co to jest czylo?
  • Widzisz Anonimku - twe argumenty są przytłaczające. Ja wiem ze jestem denny - ale cóż z tego wynika dla sprawy. A jaki jest koń - każdy widzi. Wiec przetrzyj oczki osobniku bliżej nie określony i myśl rozumem a nie uczuciami.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    AborygenMiejscowy(2003-09-11)
  • A to nie wiedzialem A.M., ze uczuciami mozna myslec.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    zza miedzy(2003-09-11)
Reklama