UWAGA!

Zawodowe czy ogólne?

 Elbląg, Wiesław Karwacki
Wiesław Karwacki

Niedługo uczniowie ostatnich klas gimnazjum będą wybierać szkołę. - Młodzi ludzie powinni pamiętać o potrzebach rynku pracy - przypomina dyrektor Centrum Kształcenia Praktycznego, Wiesław Karwacki.

Szef Centrum mówi, że zmiany w edukacyjnych preferencjach elbląskiej młodzieży widać w coraz mniejszej liczbie osób, które korzystają z możliwości zdobywania zawodu w tej placówce. CKP przygotowuje do pracy związanej z naprawą samochodów, spawalnictwem i elektromechaniką. Chętnych do nauki nie ma jednak wielu - w ciągu trzech ostatnich lat placówka nie wypuściła na rynek pracy np. ani jednego operatora maszyn do obróbki skrawaniem.
     - W ostatnich latach większość młodzieży wybiera szkoły ogólnokształcące, tymczasem uważam, że warto pomyśleć o szkole, która wyposaży nie tylko w wiedzę ogólną, ale także zawodową - mówi Wiesław Karwacki. - Starsi pracownicy odchodzą na emerytury i takich młodych fachowców będzie potrzeba coraz więcej. Już teraz zgłaszają się do nas pracodawcy i na razie, niestety - odchodzą z kwitkiem.
     Brak zainteresowania młodych ludzi nauką zawodu to problem nie tylko polski.
     - Praca osób, które ukończyły szkoły zawodowe różnego typu, jest trudna - przyznaje Wiesław Karwacki. - Podobne problemy mają inne kraje europejskie, ale ci, którzy zdecydują się na naukę zawodu, pracują i mają z pracy satysfakcję finansową.
     Choć chętnych do nauki zawodu brakuje, na młodych spawaczy, tokarzy czy frezerów praca czeka. Pasłęcka firma "Promus", która świadczy usługi na rzecz przemysłu, od dawna, bez powodzenia szuka dobrego tokarza.
     - Było u nas kilkunastu chętnych, ale żaden nie sprawdził się – mówi przedstawiciel firmy, Rafał Zięba.- Wszyscy byli w starszym wieku, tymczasem my stawiamy na młodych, którzy będą bardziej związani z zakładem, będą się z nim identyfikować.
     Rafał Zięba dodaje, że - jego zdaniem - przed tymi, którzy wybiorą szkołę zawodową są spore szanse.
     - Przemysł, który jest podstawą gospodarki, jeszcze długo będzie potrzebować ludzi, którzy są w stanie maszynę naprawić i poprowadzić - uważa Rafał Zięba. - Warto pamiętać, że produkcja opiera się na pracownikach produkcyjnych, a nie na tych, którzy siedzą za biurkami.
     Teraz w Centrum Kształcenia Praktycznego kończy praktyki grupa przyszłych techników spawaczy.
     - Po skończeniu szkoły możemy iść na studia, ale i możemy pracować, wiemy też, że z pracą nie będziemy mieli problemu - mówią Rafał Grabowski i Tomasz Paruch.
     Jakie zarobki czekają na absolwenta szkoły zawodowej?
     - Wszystko zależy od tego, jak młody pracownik potrafi się "sprzedać", jeśli potrafi - będzie zarabiać - zapewnia Rafał Zięba.
AJ

Najnowsze artykuły w dziale Gospodarka

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem...
  • Dlaczego CKP nieprowadzi kursa dla ludzi pracujących o podwyższenie kwalifikacji po szkole podstawowej kturym pewnego dnia mogą znależcie na bruku,a przeciesz są to fachowcy gdzie młody człowiek po szkole bez praktyki zawodowej jest niczym.
  • Pan Rafał Zięba z firmy "Promus" musi wiedzieć że dobry tokarz to jest w wieku conajmniej 30 lat, a 40-to latek to pewnie jest za stary dla niego i stąd kłopoty firmy.
  • To zalezy jaki tokarz. Trzeba rozgraniczyc pojecie tokarza konwencjonalnego i CNC, poniewaz miedzy nimi jest przepasc. To co sprawdza sie na konwencjonalnej maszynie nie zawsze pokrywa sie z CNC. Z doswiadczenia wiem ze im starszy pracownik tym gorzej radzi sobie na CNC.
  • JEST FAJNIE.KUPE SZMALU WŁADOWANO W CENTRUM, A TAM NAWET NIE ROZPAKOWANO PACZEK... PANI ANIU K. CZY PANI MA POMYSŁ NA DALSZĄ PRACE CKP. NARAZIE TO TYLKO; DO SZEREGU NIE WYCHYLAĆ SIE I NIE WYCHODZIĆ PRZED ORKIESTRE.ŻYCZE POWODZENIA...
Reklama