
Bartek, Oskar i Krzysztof to trzej tegoroczni maturzyści z wielką pasją i miłością do muzyki. Grają od prawie czterech lat, a ich największym marzeniem jest spopularyzowanie pop punku w Polsce i rozkochanie w nim jak największej publiczności. W Ameryce popularne są takie zespoły jak Green Day czy Simple Plan, możliwe, że już niedługo u nas królować będzie Blind Box.
Agnieszka Pawowicz: - Blind box – tłumacząc z języka angielskiego - oznacza ślepe pudełko. Skąd wzięła się nazwa i kto był jej pomysłodawcą?
Bartek Michalczyk: - Początkowo z Oskarem graliśmy w zespole o nazwie Breakthrough, ale po czasie okazało się, że taki zespół już istnieje. Próbowaliśmy więc modyfikować tę nazwę na różne sposoby, jednak w końcu zespół się rozpadł. Nazwa Blind Box powstała spontanicznie podczas przyjacielskiego wyjścia na pizzę. Spotkanie to nie miało na celu reaktywowania zespołu, stało się jednak inaczej. Rozmawialiśmy o zespole Blink 182 i jakoś chodziło mi to po głowie. Rzuciłem w końcu „blind”, Oskar dodał „box” i tak już zostało. Ktoś może się zastanawiać, co to znaczy, jednak nie znaczy w zasadzie nic poza tym, że jest chwytliwe, a właśnie to cenimy sobie w naszym zespole i staramy się, żeby wszystko co robimy właśnie takie było.
- Jak się poznaliście? Czy poza zespołem jesteście przyjaciółmi?
Oskar Pałasz: - Jesteśmy nie tylko zespołem i przyjaciółmi, ale przede wszystkim rodziną. Poza próbami spotykamy się dosyć często. Poznaliśmy się 4 lata temu przez Internet. Słyszałem gdzieś o Bartku oraz o tym, że gra na perkusji. Postanowiłem się z nim skontaktować i zaproponować grę w zespole. Oczywiście się zgodził. Podczas pierwszej próby mieliśmy okazję sprawdzić jak się nam razem pracuje, a już na drugiej próbie powstał zarys naszego pierwszego utworu „Time”, który gramy do dzisiaj.
- Macie wykształcenie muzyczne czy jesteście samoukami?
Krzysiek Michalak: - Ja i Oskar uczęszczaliśmy do szkoły muzycznej w Elblągu i ukończyliśmy jej I stopień.
Bartek: - Ja z kolei gry na perkusji uczyłem się przez 3 lata w prywatnej szkole muzycznej, później przez 2 lata uczęszczałem na lekcje do pana Krzysztofa Narodowskiego, które odbywały się w MDK-u w Elblągu. Przerwałem jednak lekcje ze względu na dosyć regularne próby z zespołem, które, według mnie, najbardziej uczą grania technicznego i praktycznego.
- Kto komponuje muzykę, a kto jest odpowiedzialny za pisanie tekstów? Skąd czerpiecie inspiracje?
Oskar: - Na próbę przychodzę zwykle z zarysem nowej piosenki, wtedy z chłopakami łączymy swoje pomysły, każdy dodaje coś od siebie. Tworzymy wszystko wspólnymi siłami. Później tekst, który tkwi w mojej głowie przelewam na papier. Zwykle mówi on o naszych aktualnych problemach i problemikach, czyli o dziewczynach, o szkole, dorastaniu, a raczej niechęci do dorastania. Tworzymy też spokojniejsze, smutne utwory, w których poruszamy poważniejsze tematy. Są to zwykle piosenki z jakimś ukrytym przesłaniem.
- Gdzie i jak często próbujecie?
Krzysiek: - Gramy pod szyldem MDK-u, tam mamy próby średnio 2-3 razy w tygodniu, a naszym opiekunem jest pan Rafał Wawrzyk. Chcemy serdecznie podziękować również pani dyrektor Edycie Lichacz, która udostępnia nam salę do prób i gdyby nie ona to najprawdopodobniej w ogóle nie mielibyśmy gdzie grać. Dodatkowo pani Lichacz organizuje nam koncerty, pomaga przy promocji zespołu i daje możliwość pokazania się szerszej publice. Można powiedzieć, że jest managerem i dobrym duchem naszego zespołu.
- Kim są wasi muzyczni idole?
Oskar: - Każdy z nas słucha innej muzyki i ma swoich idoli, jednak głównym zespołem, z którego czerpiemy inspiracje jest Blink 182. Mimo wszystko chcemy być oryginalni w tym co robimy.
- Przygotowujecie się do matury, jak łączycie naukę z próbami zespołu? Bartek, ty dodatkowo grasz w zespole Naked Princess, a także śpiewasz w elbląskim chórze Cantata.
Blind Box: - W zasadzie wystarcza nam to, co wynosimy z lekcji, mamy świadomość, że jest to czasem trochę za mało, jednak uważamy, że oceny nie są wyznacznikiem życia. W 100% poświęcamy się pasji, jaką jest gra w zespole i z którą wiążemy swoją przyszłość. Jeśli się czegoś bardzo chce to zawsze znajdzie się na to czas.
- Dlaczego właśnie pop punk?
Blind Box: - Pop punk nie jest zbyt popularny w Polsce, a my planujemy to zmienić i rozkochać ludzi w tej muzyce – to nasz główny cel. Wielu ludziom punk kojarzy się z agresją i anarchią, my jesteśmy raczej grzeczni - uśmiechamy się i żartujemy. W tej muzyce wokal opiera na łatwej linii melodycznej, która wpada w ucho, przez co zostaje zapamiętana przez publiczność i o to nam chodzi. Ta muzyka posiada potencjał i ma ogromną szansę wybić się na polskim rynku muzycznym.
- Graliście koncerty podczas „Lata w formie”, Świątecznych Spotkań Elblążan, 25. finału WOŚP, grywacie w trójmiejskich klubach, a nawet braliście udział w kampanii przeciwko przemocy w sieci. Kiedy będzie można znowu usłyszeć was "na żywo"?
Blind Box: - Najbliższy koncert naszego zespołu odbędzie się już w najbliższy piątek, 17 marca, o godzinie 18.30 w MDK-u przy ulicy Bema. Przed nami wystąpi młody elbląski zespół India. Podczas imprezy będzie możliwość wygrania naszej nieoficjalnej płyty. Wstęp wolny. Wystarczy dobry humor, uśmiech na twarzy i chęć do zabawy. Jeśli chodzi o plany na dalsze tygodnie to o wszystkim będziemy informowali na bieżąco na naszym fanpage'u na Facebooku. Serdecznie zapraszamy na koncert, można nas również posłuchać na Youtube.
Bartek Michalczyk: - Początkowo z Oskarem graliśmy w zespole o nazwie Breakthrough, ale po czasie okazało się, że taki zespół już istnieje. Próbowaliśmy więc modyfikować tę nazwę na różne sposoby, jednak w końcu zespół się rozpadł. Nazwa Blind Box powstała spontanicznie podczas przyjacielskiego wyjścia na pizzę. Spotkanie to nie miało na celu reaktywowania zespołu, stało się jednak inaczej. Rozmawialiśmy o zespole Blink 182 i jakoś chodziło mi to po głowie. Rzuciłem w końcu „blind”, Oskar dodał „box” i tak już zostało. Ktoś może się zastanawiać, co to znaczy, jednak nie znaczy w zasadzie nic poza tym, że jest chwytliwe, a właśnie to cenimy sobie w naszym zespole i staramy się, żeby wszystko co robimy właśnie takie było.
- Jak się poznaliście? Czy poza zespołem jesteście przyjaciółmi?
Oskar Pałasz: - Jesteśmy nie tylko zespołem i przyjaciółmi, ale przede wszystkim rodziną. Poza próbami spotykamy się dosyć często. Poznaliśmy się 4 lata temu przez Internet. Słyszałem gdzieś o Bartku oraz o tym, że gra na perkusji. Postanowiłem się z nim skontaktować i zaproponować grę w zespole. Oczywiście się zgodził. Podczas pierwszej próby mieliśmy okazję sprawdzić jak się nam razem pracuje, a już na drugiej próbie powstał zarys naszego pierwszego utworu „Time”, który gramy do dzisiaj.
- Macie wykształcenie muzyczne czy jesteście samoukami?
Krzysiek Michalak: - Ja i Oskar uczęszczaliśmy do szkoły muzycznej w Elblągu i ukończyliśmy jej I stopień.
Bartek: - Ja z kolei gry na perkusji uczyłem się przez 3 lata w prywatnej szkole muzycznej, później przez 2 lata uczęszczałem na lekcje do pana Krzysztofa Narodowskiego, które odbywały się w MDK-u w Elblągu. Przerwałem jednak lekcje ze względu na dosyć regularne próby z zespołem, które, według mnie, najbardziej uczą grania technicznego i praktycznego.
- Kto komponuje muzykę, a kto jest odpowiedzialny za pisanie tekstów? Skąd czerpiecie inspiracje?
Oskar: - Na próbę przychodzę zwykle z zarysem nowej piosenki, wtedy z chłopakami łączymy swoje pomysły, każdy dodaje coś od siebie. Tworzymy wszystko wspólnymi siłami. Później tekst, który tkwi w mojej głowie przelewam na papier. Zwykle mówi on o naszych aktualnych problemach i problemikach, czyli o dziewczynach, o szkole, dorastaniu, a raczej niechęci do dorastania. Tworzymy też spokojniejsze, smutne utwory, w których poruszamy poważniejsze tematy. Są to zwykle piosenki z jakimś ukrytym przesłaniem.
- Gdzie i jak często próbujecie?
Krzysiek: - Gramy pod szyldem MDK-u, tam mamy próby średnio 2-3 razy w tygodniu, a naszym opiekunem jest pan Rafał Wawrzyk. Chcemy serdecznie podziękować również pani dyrektor Edycie Lichacz, która udostępnia nam salę do prób i gdyby nie ona to najprawdopodobniej w ogóle nie mielibyśmy gdzie grać. Dodatkowo pani Lichacz organizuje nam koncerty, pomaga przy promocji zespołu i daje możliwość pokazania się szerszej publice. Można powiedzieć, że jest managerem i dobrym duchem naszego zespołu.
- Kim są wasi muzyczni idole?
Oskar: - Każdy z nas słucha innej muzyki i ma swoich idoli, jednak głównym zespołem, z którego czerpiemy inspiracje jest Blink 182. Mimo wszystko chcemy być oryginalni w tym co robimy.
- Przygotowujecie się do matury, jak łączycie naukę z próbami zespołu? Bartek, ty dodatkowo grasz w zespole Naked Princess, a także śpiewasz w elbląskim chórze Cantata.
Blind Box: - W zasadzie wystarcza nam to, co wynosimy z lekcji, mamy świadomość, że jest to czasem trochę za mało, jednak uważamy, że oceny nie są wyznacznikiem życia. W 100% poświęcamy się pasji, jaką jest gra w zespole i z którą wiążemy swoją przyszłość. Jeśli się czegoś bardzo chce to zawsze znajdzie się na to czas.
- Dlaczego właśnie pop punk?
Blind Box: - Pop punk nie jest zbyt popularny w Polsce, a my planujemy to zmienić i rozkochać ludzi w tej muzyce – to nasz główny cel. Wielu ludziom punk kojarzy się z agresją i anarchią, my jesteśmy raczej grzeczni - uśmiechamy się i żartujemy. W tej muzyce wokal opiera na łatwej linii melodycznej, która wpada w ucho, przez co zostaje zapamiętana przez publiczność i o to nam chodzi. Ta muzyka posiada potencjał i ma ogromną szansę wybić się na polskim rynku muzycznym.
- Graliście koncerty podczas „Lata w formie”, Świątecznych Spotkań Elblążan, 25. finału WOŚP, grywacie w trójmiejskich klubach, a nawet braliście udział w kampanii przeciwko przemocy w sieci. Kiedy będzie można znowu usłyszeć was "na żywo"?
Blind Box: - Najbliższy koncert naszego zespołu odbędzie się już w najbliższy piątek, 17 marca, o godzinie 18.30 w MDK-u przy ulicy Bema. Przed nami wystąpi młody elbląski zespół India. Podczas imprezy będzie możliwość wygrania naszej nieoficjalnej płyty. Wstęp wolny. Wystarczy dobry humor, uśmiech na twarzy i chęć do zabawy. Jeśli chodzi o plany na dalsze tygodnie to o wszystkim będziemy informowali na bieżąco na naszym fanpage'u na Facebooku. Serdecznie zapraszamy na koncert, można nas również posłuchać na Youtube.
Agnieszka Pawowicz