Już sam tytuł nowej wystawy w Galerii EL prowokuje i każe się zastanowić, czym właściwie są tytułowe BliSny. I czy nie determinuje odbioru obrazów Anny Szprynger. Żeby się o tym przekonać, trzeba odwiedzić emporę podominikańskiej świątyni. Zobacz zdjęcia.
Takie blizny, jakie w swoich pracach przedstawiła Anna Szprynger, ma na kolanach niemal każdy, kto dzieciństwo spędził przy trzepaku. Jednocześnie tytuł można zinterpretować jako bliższy... snu. Która z tych interpretacji jest bliższa prawdy? A może w ogóle należy odrzucić tytuł i przyjrzeć się obrazom pod zupełnie innym kątem? I dojrzeć w nich np. organizmy jednokomórkowe?
- Wystawa jest dla mnie bardzo osobista. Starałam się tym kompozycjom dać trochę więcej życia w porównaniu do prac, które zaprezentowałam na ostatniej swojej wystawie w Galerii EL. Staram się, aby każdy obraz był odzwierciedleniem tego, co się we mnie dzieje – mówiła Anna Szprynger na dzisiejszym (22 lutego) wernisażu wystawy pt. „BliSny”.
- Annę Szprynger wyróżnia bardzo duża uczciwość wobec siebie jak i widzów. Jest to połączone benedyktyńską pracą i taka rzetelnością, która stoi w poprzek postawom hochsztaplerskim w dzisiejszej sztuce – dodał Jarosław Denisiuk, dyrektor Galerii EL.
W pracach artystki warto zwrócić uwagę na technikę. Obrazy były malowane najcieńszym chyba z możliwych pędzli. Dzięki temu na płótnie możemy zobaczyć cieniutka strukturę namalowanych blizn, które stwarzają wrażenie przestrzenności.
Anna Szprynger jest absolwentką Kolegium Sztuk Pięknych w Kazimierzu Dolnym i Uniwersytetu Marii Skłodowskiej-Curie w Lublinie. W 2014 r. obroniła pracę doktorską na Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie pod kierunkiem prof. Doroty Grynczel.
Wystawę w Galerii EL można oglądać do 20 marca.
- Wystawa jest dla mnie bardzo osobista. Starałam się tym kompozycjom dać trochę więcej życia w porównaniu do prac, które zaprezentowałam na ostatniej swojej wystawie w Galerii EL. Staram się, aby każdy obraz był odzwierciedleniem tego, co się we mnie dzieje – mówiła Anna Szprynger na dzisiejszym (22 lutego) wernisażu wystawy pt. „BliSny”.
- Annę Szprynger wyróżnia bardzo duża uczciwość wobec siebie jak i widzów. Jest to połączone benedyktyńską pracą i taka rzetelnością, która stoi w poprzek postawom hochsztaplerskim w dzisiejszej sztuce – dodał Jarosław Denisiuk, dyrektor Galerii EL.
W pracach artystki warto zwrócić uwagę na technikę. Obrazy były malowane najcieńszym chyba z możliwych pędzli. Dzięki temu na płótnie możemy zobaczyć cieniutka strukturę namalowanych blizn, które stwarzają wrażenie przestrzenności.
Anna Szprynger jest absolwentką Kolegium Sztuk Pięknych w Kazimierzu Dolnym i Uniwersytetu Marii Skłodowskiej-Curie w Lublinie. W 2014 r. obroniła pracę doktorską na Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie pod kierunkiem prof. Doroty Grynczel.
Wystawę w Galerii EL można oglądać do 20 marca.
Sebastian Malicki