Nie tylko „Rzymianie” przyciągnęli w sobotę do Muzeum zwiedzających (zobacz Rzymianie w muzeum). Swoją publiczność miał też elbląski mistrz starożytnych gier Piotr Adamczyk. Zobacz fotoreportaż .
- Spotkanie z grami odbyło się w ramach projektu „Podróżnicy w czasie: dawne gry i zabawy” finansowanego ze środków Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego - mówi Piotr Adamczyk, pracownik elbląskiego Muzeum. - Podczas spotkania można było podyskutować o dawnych grach, ale przede wszystkim spróbować własnych sił, czyli zagrać. Nie tylko w rzymską grę Latrunculi, ale i np. egipski Senet czy wikiński Hnefatal.
Czynne były też ekspozycje Muzeum, na których można było zobaczyć wyroby kultury materialnej okresu wczesnego cesarstwa, wyroby ze szkła, ceramiki, starożytne przybory szkolne, przedmioty higieny osobistej.
Muzeum Archeologiczno-Historyczne staje się coraz ważniejszą i atrakcyjniejszą elbląską placówką kulturalną i - co bodaj najważniejsze - coraz chętniej odwiedzaną. Chciałoby się, żeby takich sobót jak ta ostatnia było w Muzeum więcej, i trzeba przyznać, że w tym właśnie kierunku Muzeum zmierza. Klasą zabytku czy rangą zbiorów malborskiemu muzeum nigdy nie dorównamy, ale pod względem atrakcyjności prezentowania historii elbląskie Muzeum nie ma się już czego wstydzić.
Czynne były też ekspozycje Muzeum, na których można było zobaczyć wyroby kultury materialnej okresu wczesnego cesarstwa, wyroby ze szkła, ceramiki, starożytne przybory szkolne, przedmioty higieny osobistej.
Muzeum Archeologiczno-Historyczne staje się coraz ważniejszą i atrakcyjniejszą elbląską placówką kulturalną i - co bodaj najważniejsze - coraz chętniej odwiedzaną. Chciałoby się, żeby takich sobót jak ta ostatnia było w Muzeum więcej, i trzeba przyznać, że w tym właśnie kierunku Muzeum zmierza. Klasą zabytku czy rangą zbiorów malborskiemu muzeum nigdy nie dorównamy, ale pod względem atrakcyjności prezentowania historii elbląskie Muzeum nie ma się już czego wstydzić.
PD