
Zwiedzają, podpatrują, szukają tego, na co zazwyczaj nie zwracamy większej uwagi. Mają oko i na elbląską starówkę, i na przydomowy ogród. Swoje wrażenia przelewają na płótno, a efektem finalnym będzie m.in. piątkowy (13 września) wernisaż. Od kilku dni Elbląg gości kilkunastu artystów na plenerze malarskim.
Jedni z Elblągiem mają częstsze kontakty, tak jak prof. Maria Targońska, która kieruje Pracownią Rysunku Wieczornego na Wydziale Malarstwa i Grafiki gdańskiej ASP. Jej prace znane są elbląskim odbiorcom chociażby z Galerii El.
– Każde miejsce może być kopalnią dla artysty – wyjaśnia prof. Targońska. – Zawsze marzyłam o tym, aby zostać architektem, dlatego znalazłam dla siebie kamieniczkę i tworzę swoją interpretację tego miejsca, powstanie rysunek, gdzie jedna część będzie rzeczywista, a druga wirtualna.
Jej doktorantkę, rodowitą gdańszczankę Agnieszkę Gewartowską zainspirował tramwaj stojący na elbląskiej starówce.
– Urzekł mnie taką abstrakcją, ponieważ jest to właściwie forma nieczynna, przeznaczona do celów turystycznych, nie do końca osadzona w przestrzeni – wyjaśnia artystka. – To, co mnie uderzyło to fakt, że starówka jest monochromatyczna w kolorach. Widoczna jest próba ujednolicenia - licówka udająca starą cegłę i ta stara część, czyli Galeria El czy kościół w centrum oraz rzucająca się w oczy mocna czerwień, która była swego rodzaju bodźcem. Elbląg ma coś takiego, że jest wyciszony, ale nie w kontekście braku ludzi, a w kontekście przestrzeni, tego, że artysta może się w tym odnaleźć.
Inni do Elbląga wracają po latach, tak jak Maciej Piotrowski z Leszna, który uprawia malarstwo, ale także i rzeźbę.

– Inspiruje mnie przede wszystkim architektura. Każde miasto ma inną, to tak jak z kobietą, która codziennie ubiera się w coś innego. A tworzę szybko, bo chcę jak mieć takie jak najszybsze wrażenie, jak moja dusza odnosi się do tego miejsca – mówił artysta, który dziś (10 września) rozłożył sztalugi pod Ratuszem Staromiejskim.
W plenerze uczestniczą również lokalni artyści, dla których wydarzenie to jest jednocześnie okazją do integracji z szerszym gronem twórców.
– Sytuacje miejskie zostawiłem przybyłym artystom, a sobie narzuciłem pomysł przedstawienia ogrodu o różnych porach dnia. Chodzi tu o światło, natężenie barwy, pokazanie różnych obiektów, troszkę nietypowych. Chciałbym się skupić na czymś, co nie jest docenione tak jak na przykład stary kurnik - opowiada Mariusz Owczarek, elblążanin, który jest plastykiem Młodzieżowego Domu Kultury, a także byłym stypendystą prezydenta Elbląga.
Plener, który jest organizowany przez stowarzyszenie Klaster Biznesu Kultury BizArt zakończy wystawa w Ratuszu Staromiejskim. Odbędzie się ona 13 września o godz. 18.