A, może jeszcze jest szansa na zrozumienie obu panów ? Czy to raczej absurd ? Bo jeśli fragmentacja oznacza cząstkowy, niepełny lub okrojony to znaczy, że mózg musi pracować albo w trybie awaryjnym lub co gorsza nie pracuje wcale. I jak tu zrozumieć zamysł autora. I czy warto wysilić swój mózg, dla zrozumienia jego absurdalnego humoru ? Panu Gruchalskiemu podobno to się udało. Ale ja w to nie wierzę. Chyba, że nie ma się tej sfery w mózgu, umieszczonej tuż na wysokości ucha która, odpowiada za nasz krytycyzm w wobec otaczających nas zjawisk. A wówczas to jest, całkiem możliwe.