UWAGA!

----

Czas na łomżing

 Elbląg, Czas na łomżing
(fot. Anna Dembińska, archiwum portEl.pl)

Kiedyś starcia z ŁKS-em Łomża były prawdziwym świętem dla elbląskich kibiców. Olimpia wygrywała zawsze, często wysoko, nie zważając na lata ani ligowe okoliczności. Dziś role się odwróciły: przed sobotnim meczem (6 września) to ŁKS uchodzi za faworyta, a żółto-biało-niebiescy będą musieli przypomnieć, że dawny duch zwycięstw wciąż potrafi dyktować warunki na boisku.

Przed nami starcie, które zyskało miano hitu kolejki. Olimpia Elbląg wybiera się do Łomży, a temperatura wokół tego meczu rośnie z dnia na dzień. Kibice żółto-biało-niebieskich od dawna mobilizują szeregi, aby w jak największej liczbie wspierać drużynę na Podlasiu. Powstała nawet specjalna piosenka zapowiadająca wyprawę na wschód. Wydaje się, że to więcej niż mecz. Przed nami wydarzenie z wyjątkowym ładunkiem emocjonalnym.

Jeśli chodzi o sam zespół Olimpii, to miniony mikrocykl przepracował z należytą starannością. Wyjazd do Łomży nie jest bowiem tylko kolejnym punktem w kalendarzu, lecz sprawdzianem, który wymaga pełnej koncentracji. Trener Jarzębowski w ostatniej wypowiedzi dla naszej redakcji podkreślał, że oprócz analizy taktycznej ważne będą rozmowy, zarówno drużynowe, jak i indywidualne.

ŁKS Łomża to rywal niewygodny, z mocną kadrą i solidnym wejściem w sezon, ale elblążanie nie zamierzają wywieszać białej flagi. Olimpia ma swoje atuty i świadomość, że tylko konsekwencja w defensywie oraz większa odpowiedzialność pod bramką przeciwnika mogą przechylić szalę.

Dodatkowym elementem przygotowań były środowe zajęcia z dr. Bogusławem Tołwińskim, wykładowcą praktyki treningu i psychologii sportu. Jak mawia Zbigniew Boniek: „piłkarz zaczyna się od szyi w górę”. Im silniejsza psychika, tym lepszy zawodnik. Piłka nożna to nie tylko gra nóg, ale także - a może przede wszystkim - głów. To właśnie mentalność często decyduje, kto schodzi z boiska zwycięski, a kto z poczuciem niedosytu. Wiedza i doświadczenie dr. Tołwińskiego mogą pomóc Olimpii nie tylko w budowaniu taktycznej dyscypliny, ale również w radzeniu sobie z presją i odpowiedzialnością. Oczywiście czas pokaże, czy takie jednostki treningowe wpłyną na wzmocnienie stabilności emocjonalnej drużyny, jej pewności siebie i odporności na chwile kryzysu.

 

Obecna dyspozycja

ŁKS Łomża pozostaje w wysokiej formie i jest jednym z faworytów do awansu. W zeszłych rozgrywkach drużyna z województwa podlaskiego zakończyła ligę na trzecim miejscu z dorobkiem 64 punktów, ale sezon zwieńczyła zdobyciem Wojewódzkiego Pucharu Polski. W finale, po 120 minutach bezbramkowego remisu, pokonała rezerwy Jagiellonii Białystok w rzutach karnych 4:3.

Obecnie wciąż imponują skutecznością i stabilnością. Po sześciu kolejkach mają na koncie 15 punktów, pięć zwycięstw i tylko jedną porażkę, a bilans bramkowy 17:7 pokazuje siłę ofensywy. Przed sezonem do zespołu dołączyli nowi gracze, którzy jeszcze bardziej podnoszą jakość: Dzięgielewski z Pogoni Grodzisk Mazowiecki, król strzelców IV ligi Patryk Zych z Mazovii (32 gole, w obecnym sezonie 2 trafienia) oraz doświadczony Marcin Kluska, ostatnie cztery sezony w Polonii Warszawa. W kadrze nadal występuje król strzelców III ligi Antkowiak, który w bieżących rozgrywkach zdobył już 5 goli, więcej strzelił jedynie Mateusz Augustyniak z Ząbkovi Ząbki (6 goli). Trenerem zespołu jest znany fachowiec Marcin Sasal, który do niedawna osiągał sukcesy z Pogonią Grodzisk Mazowiecki.

Olimpia Elbląg z kolei plasuje się w środku tabeli. 8 punktów po sześciu kolejkach, bilans 2-2-2 i gole 9:9. Drużyna wciąż szuka stabilizacji, potrafi pokazać skuteczność (wygrane z Ząbkovią i rezerwami Jagiellonii), ale równie często traci punkty w spotkaniach, w których była faworytem (porażka z Wasilkowem). Wyjazd do Łomży będzie więc dla żółto-biało-niebieskich nie tylko walką o punkty, ale też sprawdzianem charakteru i zdolności do konwersji przygotowań treningowych na boiskowe efekty.

 

Dawno, dawno temu

Po zwycięstwie żółto-biało-niebieskich 22 maja 2016 r. Olimpia na dwie kolejki przed zakończeniem rozgrywek zapewniła sobie tytuł mistrza III ligi podlasko-warmińsko-mazurskiej i mogła przygotowywać się do baraży o awans do II ligi. Podopieczni Adama Borosa wygrali wówczas na własnym terenie 2:1, a pamięć o tym meczu wciąż rozbudza sentyment kibiców.

Choć ligowe spotkania z Łomżą nie zdarzały się przez ponad dziewięć lat, drużyny spotykały się w meczach sparingowych. 20 stycznia 2024 r. Olimpia prowadzona przez Przemysława Gomułkę pokonała rywali 2:0 po dublecie Oleksandra Yatsenko. Obecnie zawodnik wraca do pełnej sprawności po poważnej kontuzji z 10 maja (mecz z ŁKS-em II Łódź) obejmującej zerwanie więzadła krzyżowego przedniego (ACL), radialne uszkodzenie rogu tylnego łąkotki bocznej oraz stłuczenie rogu tylnego łąkotki przyśrodkowej z uszkodzeniem więzadeł łąkotkowo-torebkowych. Yatsenko obecnie prowadzi treningi w jednej z grup młodzieżowych w Akademii Olimpii Elbląg, ale zimą planowany jest jego pełny powrót do treningów.

Olimpia z ŁKS-em Łomża zagrała sparingowo także 6 lipca 2024 r. Żółto-biało-niebiescy objęli prowadzenie po golu Radosława Stępnia w 12. minucie, ale w drugiej połowie Hubert Antkowiak wyrównał z rzutu karnego.

 

Wspomnień czar

W informatorze przygotowanym przez Krzysztofa Szczepanika przed meczem Olimpii Elbląg z Jeziorakiem Iława (23 października 1988 r., sezon 1988/89) znalazła się również obszerna wzmianka o spotkaniu z Łomżą. Tekst oddaje nie tylko przebieg meczu, ale i nastroje wokół drużyny:

 

Jak już wszyscy chyba wiedzą „Olimpia” wygrała w Łomży 3-0. Umocniła się tym samym na pozycji lidera swojej grupy trzeciej ligi. Elblążanie grali w składzie: Dawidowski–Żuralski, Buczkowski, Bujko, Hanis–Szałachowski Szostak /46 min. Jakiel/, Boros, Szeląg /Swajda 89 min./, Rajkiewicz–Spychalski. Gole strzelali: Spychalski /69 min./, Rajkiewicz /76 min./, Szałachowski /89 min./. Sędziował pan Józef Artymiuk z Lublina. A oto co o samym meczu napisali sprawozdawcy z białostockiej „Gazety Współczesnej”: „Aż do 69 minuty nic nie zapowiadało porażki łomżynian za minus jeden. Mecz był wyrównany, a Olimpia rozczarowywała. ŁKS zdobył nawet gola w 40 minucie, ale sędzia nie uznał go. Tragedia gospodarzy rozpoczęła się po stracie bramki. Wprawdzie w 74 minucie mieli oni szansę na wyrównanie, lecz napastnik Stańczyk strzelił niecelnie z ok. 10 metrów. Dwie minuty później było już 0-2. Trzeci gol padł tuż przed końcem po udanej akcji eks-jagiellończyka Jakiela”.

Tyle o meczu napisali w „Gazecie Współczesnej”. Teraz pora na …

… nasz komentarz.

Oto po raz drugi w tych rozgrywkach nasi piłkarze wygrali „za trzy punkty”. Wypada się więc cieszyć. Niepokoją tylko mało pochlebne dla elblążan recenzje z tego meczu. Zadziwiająco się one pokrywają z naszymi spostrzeżeniami z ostatnich meczy. Czy to z Mazurem Ełk, czy też z Polkolorem Piaseczno. Pocieszającym faktem jest tylko to, że Ursus, który wydaje się najgroźniejszym przeciwnikiem Olimpii do tytułu mistrza grupy stracił nieco dystansu do naszego lidera. Oby tak dalej.

Na marginesie dzisiejszego meczu jeszcze jedna sprawa. Oto jak wszyscy chyba wiedzą niebawem najprawdopodobniej żegnać będziemy Jacka Spychalskiego. Piłkarz ten przez wiele lat był jednym z najładniejszych punktów Olimpii. Może nie grał zbyt widowiskowo dla oka, ale strzelił za to mnóstwo goli. Spełniał więc swoje główne, jako napastnika, zadanie. Teraz także zresztą jest jednym z najlepszych strzelców. Dziwi więc straszliwie, swoisty „doping” jakim raczą Jacka niektórzy „kibice”. Panowie w ten sposób możecie tylko załamać ciągle groźnego, mimo pozornej ociężałości, napastnika.

Słowa te szczególnie kieruję do pewnych panów, którzy rozgłaszają wszem i wobec „Jacek o wiele chętniej widzieliby nie na boisku, ale w … własnej fermie jako pracownika”. Ludzie – opamiętajmy się!

 

Bilans konfrontacji z ŁKS Łomża

8 meczów - 8 zwycięstw Olimpii

bramki: 22:5

 

24.09.1984 r. - Olimpia Elbląg - ŁKS Łomża 1:0 (Karman)

12.05.1985 r. - ŁKS Łomża - Olimpia Elbląg 0:2 (Gorząch, Spychalski)

16.10.1988 r. - ŁKS Łomża - Olimpia Elbląg 0:3 (Spychalski, Rajkiewicz, Szałachowski)

11.06.1989 r. - Olimpia Elbląg - ŁKS Łomża 4:0 (Bianga, Buczkowski x2, Boros)

27.09.2014 r. - ŁKS Łomża - Olimpia Elbląg 2:4 (Kolosov x2, Stępień, Bojas)

25.04.2015 r. - Olimpia Elbląg - ŁKS Łomża 2:1 (Kubowicz, Bojas)

31.10.2015 r. - ŁKS Łomża - Olimpia Elbląg 1:4 (Kolosov, Kubowicz, samobójcza, Ł. Pietroń)

22.05.2016 r. - Olimpia Elbląg - ŁKS Łomża 2:1 (Wenger, Kolosov)

 

ŁKS Łomża - Olimpia Elbląg w sobotę, 6 września, godz. 15:00. Transmisja meczu na kanale lkslomzatv na YouTube.

qba

Najnowsze artykuły w dziale Olimpia

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
Reklama