Trener Damian Hebda: „Najważniejsze są trzy punkty i czyste konto” (komentarz pomeczowy)

Olimpia Elbląg dopisała na swoje konto zasłużone trzy punkty, pewnie pokonując na wyjeździe Znicz Biała Piska. Żółto-biało-niebiescy od pierwszego gwizdka narzucili rywalowi własne warunki gry, konsekwentnie realizując założony plan i potwierdzając, że potrafią dominować również poza domem. Po końcowym gwizdku trener Damian Hebda podzielił się refleksjami na temat taktyki, zaangażowania zespołu oraz planów na kolejne spotkanie.
Zadanie wykonane
Żółto-biało-niebiescy od pierwszych minut narzucili rywalowi swój styl gry, co szybko przełożyło się na wynik. Jak przyznał trener, właśnie taki był zamysł na to spotkanie.
– Plan na ten mecz był taki, żeby zdobyć szybko gola, a schodząc na przerwę mieć zapas minimum dwóch bramek, i to się udało wykonać. - podkreślił szkoleniowiec Olimpii.
Mentalność kluczem do zwycięstwa
– Najbardziej oczywiście cieszy wygrana w dzisiejszym spotkaniu, ale na duży plus zasługuje również gra na zero z tyłu. Cieszy mnie podejście zawodników do meczu, bo to nie są łatwe spotkania. Kluczem było odpowiednie nastawienie mentalne. - mówił po meczu Damian Hebda.
Kordykiewicz bohaterem meczu
Występ elbląskiego zawodnika w roli fałszywej dziewiątki okazał się strzałem w dziesiątkę, a jego skuteczność potwierdziła słuszność decyzji szkoleniowca.
– Ozzy już występował na tej pozycji w II lidze, więc wiedzieliśmy, że potrafi się tam odnaleźć. Cieszą bardzo jego dwie bramki, które okazały się kluczem do zwycięstwa. Tego chłopaka naprawdę stać na wiele i jestem przekonany, że to jego sezon. - wyjaśnił trener Hebda.
Spokojna druga połowa pod kontrolą
– Druga połowa, podobnie jak cały mecz, była pod nasze dyktando. W pełni kontrolowaliśmy przebieg spotkania. Plan zakładał zdobycie dwóch bramek i dłuższe utrzymywanie się przy piłce, choć momentami to trochę szwankowało. – tłumaczył trener Olimpii, dodając: – Mieliśmy okazje, żeby strzelić jeszcze więcej goli, spokojnie mogliśmy pokusić się o dwie, trzy bramki więcej, ale najważniejsze jest zwycięstwo i chęć złapania dobrej passy do końca rundy.
Marsz w górę tabeli
Na zakończenie trener Hebda nie ukrywał optymizmu przed kolejnym spotkaniem: – Wniosek jest jeden, trzy punkty w następnym meczu i marsz w górę tabeli, czyli tam, gdzie jest miejsce Olimpii. Już dziś zapraszam wszystkich sympatyków na sobotnie starcie w domu, w naszej twierdzy, którą już zaczęliśmy budować.