UWAGA!

Dawno temu do Elbląga... zawitał król

 Elbląg, Dawno temu do Elbląga... zawitał król

Korzystając ze zdigitalizowanych zasobów Biblioteki Elbląskiej, przeglądamy stare numery „Elbinger Neueste Nachrichten”. Zamierzaliśmy sprawdzić, co ciekawego zdarzyło się w Elblągu równo sto lat temu, ale rocznika 1910 nie ma jeszcze w zasobach BE. W styczniu rozpoczęliśmy więc publikację serii tekstów przypominających wydarzenia z 1912 roku. Dziś ostatnie wiadomości z kwietnia 1912.

Otwarcie miejskiego muzeum
      
Otwarcie miejskiego muzeum miało nastąpić jeszcze przed 1 lipca, jednak wciąż trwające bardzo intensywne prace związane z przeniesieniem go do nowego lokum i jego urządzeniem, zajmują wiele czasu. Część cennych muzealnych obiektów nie prezentowała się zbyt okazale w ciasnych pomieszczeniach ratusza. Wkrótce będą się idealnie prezentowały w wielkiej i jasnej auli starego budynku szkoły średniej [również obecnej siedzibie Muzeum - DK]. (ENN, 26.04.1912 r.)
      
       Zarobki elbląskich piekarzy
      
Lewicowi przewodniczący związków zawodowych, m. in. znany agitator Grigo doprowadzili do rozwiązania Elbląskiego Bractwa Czeladników Piekarskich, które cieszyło się kilkusetletnią tradycją. Jego członkowie (poza pięcioma osobami) przystąpili do Socjaldemokratycznego Związku Piekarzy. Przedstawili także elbląskim mistrzom piekarnictwa swoje warunki odnośnie przyznania minimalnego wynagrodzenia i pokrycia kosztów zamieszkania. Jeśli nie zostaną one przyjęte dojdzie do strajku.
       Jak udało nam się ustalić, wątpliwe jest, czy naprawdę do strajku dojdzie, ponieważ członkowie byłego Bractwa stanowią jedynie małą grupę wśród istniejących obecnie Czeladników Piekarskich, którzy w większości należą do chrześcijańskich stowarzyszeń i chcą strajku uniknąć.
       Byłe Bractwo miało swoją siedzibę w zajeździe „Legan” i było w posiadaniu starych wartościowych pism i sprzętów. Posiadało też swoją flagę. (ENN, 26.04.1912 r.)
      
       Handel bydłem
      
Po ustaniu pryszczycy [ostra, zaraźliwa choroba zwierząt kopytnych, hodowlanych i dzikich, zwana także zarazą pyska i racic - DK] w naszym okręgu na elbląskim dworcu rozkwitł na nowo handel bydłem. Wczoraj po południu załadowanych zostało przez firmę Meininger 10 wagonów z wołowiną, która jest skupowana z naszych okolic i pociągiem wieczornym została wysłana do Getyngi [miasto niemieckie w landzie Dolna Saksonia - DK] lub do Mohringen [miejscowość koło Stuttgartu - DK]. (ENN, 26.04.1912 r.)
      
       Defraudacja powodem natychmiastowego zwolnienia
      
Pan L. zatrudniony w tutejszej firmie pana Fryderyka S. specjalizującej się w kopaniu studni, przywłaszczył sobie pieniądze od zleceniodawcy pana S., który przeznaczył je na zapłacenie rachunku. Pieniądze pan L. przepił, za co pan S. zwolnił go w trybie natychmiastowym, nie przestrzegając terminu przysługującego mu wypowiedzenia. Dzisiaj pan L. zaskarżył pana S. w Sądzie Pracy odnośnie nieprzestrzegania przysługującego prawnie każdemu pracownikowi wypowiedzenia oraz wywalczenia odszkodowania.
       Oskarżenie nie przyniosło rezultatu. Firma chce natomiast wnieść oskarżenie z powodu oszustwa. (ENN, 26.04.1912r.)
      
       Król saksoński w odwiedzinach w Elblągu
      
Odnośnie wizyty saksońskiego króla Fryderyka Augusta w Elblągu, która będzie miała miejsce jutro po południu około godz. 15, mieszkańcy ulic, którymi król będzie przejeżdżał z dworca do Stoczni Schichaua, są proszeni o przyozdobienie swoich domów flagami. W rachubę wchodzą następujące ulice: Grunwaldzka, Dworcowa, Rycerska, Plac Słowiański, Wieżowa lub Ślusarska (droga nie jest jeszcze dokładnie ustalona) i Stoczniowa. Pożądanym jest również, żeby domy ulic, które przylegają do wyżej wymienionych ulic, były także oflagowane. Ponieważ nie jest wykluczone, że król zagości u tajnego radcy, pana Ziese na Modrzewinie (niem. Lärchwalde), byłoby jak najbardziej wskazane, żeby również domy w jego okolicy były oflagowane.
       Król ma w zamiarze, poza ogólnym zwiedzeniem tutejszej stoczni Schichaua, zobaczyć również będące jeszcze w budowie urządzenia przeznaczone dla okrętu wojennego „Król Albert”, który teraz w Gdańsku schodzi z pochylni. Ponieważ wizyta ma czysto prywatny charakter, nie przewidziano oficjalnego powitania na dworcu. W towarzystwie króla przybędzie do Elbląga wracający z Gdańska tajny radca pan Ziese. Nie wiadomo jeszcze, czy król w drodze powrotnej zajedzie również do Malborka. Wszystko zależy od tego, czy czas na to pozwoli, ponieważ w sobotę wieczorem król ma w planach kolację u generała von Mackensen. (ENN, 27.04.1912 r.)
      
       Walka nierównych sił
      
Bójka pomiędzy 82- i 40-latkiem znalazła dzisiaj swój finał w sądzie ławniczym. 40-letni stolarz z Elbląga Reinhold R. pokłócił się w jednym z budynków na ulicy Szkolnej z robotnikiem Gotfrydem P. Podczas kłótni zadał mu kilka kopniaków. W odpowiedzi na atak starszy mężczyzna chwycił za kij i przyłożył winowajcy po plecach.
       Ponieważ R. był wcześniej czternaście razy karany za podobnego typu czyny i podniósł rękę na starszego człowieka, otrzymał dzisiaj dwa miesiące więzienia. Starzec został ukarany karą pieniężną w kwocie 3 marek lub jednym dniem aresztu. (ENN, 27.04.1912 r.)
      
       Król w Elblągu
      
Elbląg często już witał w swoich murach królów i cesarzy. Gdy teraz po raz pierwszy nasze stare miasto hanzeatyckie odwiedza saksoński król Fryderyk August, ma to dla nas duże znaczenie, tym bardziej, że jego odwiedziny mają prywatny charakter. Przybędzie on do nas po ochrzczeniu nowego statku liniowego, wybudowanego w naszej stoczni, w stoczni, która rozsławiła nasze miasto w Niemczech i na całym świecie.
       Elblążanie witają bardzo serdecznie dostojnego przyjaciela i sojusznika naszego cesarza oraz jego dostojną siostrę księżniczkę Matyldę i otwierają swoje serca.
       Król saksoński Fryderyk August przybył wraz z siostrą księżniczką saksońską Matyldą dzisiaj po południu o 16.20 do Elbląga specjalnym pociągiem (przypominamy, że właściwym celem przyjazdu było spuszczenie na wodę statku liniowego „Król Albert” w Gdańskiej Stoczni Schichaua). W podróży towarzyszyli mu tajny radca pan Ziese i dyrektor zakładów Schichaua Carlson. Celem wizyty jest zwiedzenie Stoczni Schichaua. Król zwiedzi najpierw fabrykę lokomotyw i pojedzie stamtąd ulicą Janowską, Wieżową i Stary Rynek do fabryki maszyn celem zwiedzenia dużych urządzeń zbudowanych dla statku liniowego „Król Albert”, które w większej części są już gotowe. Tu zakończy się zwiedzanie stoczni i odlewni stali. W domu tajnego radcy pana Ziese na Modrzewinie król zawita na herbatę i wróci o 18. 25 specjalnym pociągiem do Gdańska. [...] (ENN, 28.04.1912 r.)
      
      
tłum. DK

Najnowsze artykuły w dziale Prasówka

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
Reklama