UWAGA!

----
Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
  • Wkrótce 34-latek odpowie przed sądem za dwa poważne przestępstwa: złamanie zakazu sądowego oraz prowadzenie pojazdu w stanie nietrzeźwości. Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności. - Potencjalni naśladowcy czekają na info za rok kiedy sąd wyznaczy termin rozprawy, a sprawcy dawno nie będzie w kraju, a na pewno w Jelonkach, jakie kary są w Realu w Polsce za jazdę po 4 promilach. Bo w teorii nigdy nie stosowanej to każde dziecko wie.
  • @pilafek4 - Może przejezdny jakiś. W Jelonkach nie ma już takich mocnych.
  • A na bocznych mieli nie stać...
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    1
    0
    Bhima3444(2025-05-17)
  • 34 lata i prawie 4 promile, kierował, znaczy, długodystansowy zawodnik alkoholowy. Takiemu to nie tylko zakaz, ale brykę zabierać i widząc na ulicy idącego, od razu dzwonić na policję. Po cholerę tacy powietrze marnują, nie wiadomo.
  • Ja też znam takiego gagatka mieszka wioske dalej odemnie ćpun i pijak z Janowa "bystry" nie dość że po pijaku to jeszcze naćpany co to nie on że zna policjantów i może robić co chce, co za czasy aż w końcu ktoś kogoś zabije
  • Zero tolerancji dla pijaków, zwłaszcza za kółkiem. Alkoholicy marnują zwykłym ludziom życie, a czasem też odbierają. Morderstwa drogowe i inne wypadki, pobicia, znęcanie się nad rodzinami, ataki na przedstawicieli służby zdrowia, wszystko to dzięki alkoholowi, który jest dostępny na każdym rogu, na każdej stacji, 24h na dobę. Czas przestać się oszukiwać, że ten kraj jest normalny - Polska to kraj alkoholików i ich ofiar. A społeczne przyzwolenie i wszelkiego rodzaju "rytuały" - te brudzie, zakrapiane parapetówki, oblewanie awansu, zalane wesela to tylko część tego krajobrazu bezkulturowego. Tragedia.
Reklama