Policjanci wyjaśniają okoliczności śmierci mężczyzny (35 lat) do której doszło na drodze do Sałkowic (gmina Pasłęk) w nocy z soboty (25 lutego) na niedzielę.
Jak wyjaśnia nadkomisarz Krzysztof Nowacki z zespołu prasowego Komendy Miejskiej Policji w Elblągu, mężczyzna został przejechany przez kierującego passatem 35 -latka. Niestety mężczyzna zmarł. Jednak, jak podkreślają funkcjonariusze, okoliczności tragedii nie są do końca jasne.
- Sprawa jest skomplikowana. Nie wiemy jeszcze, czy mężczyzna szedł jezdnią czy już wcześniej na niej leżał. W tej sprawie zatrzymane zostały dwie osoby - kierowca passata oraz jeszcze inny kierowca. Muszą oni złożyć zeznania, abyśmy mogli ustalić okoliczności tego zajścia. Kierujący passatem najprawdopodobniej najechał na leżącego na jezdni mężczyznę (lub go potrącił). Niedługo później wraz ze swoim 69-letnim ojczymem odholowali przy użyciu ciągnika rolniczego wspomnianego passata. Mężczyźni najprawdopodobniej nie zauważyli, że pod samochodem znajduje się człowiek. Kilkadziesiąt metrów dalej już na posesji zauważyli wystające spod pojazdu ciało. Na obecnym etapie postępowania nie mogę poinformować o żadnych innych szczegółach tej sprawy - mówi nadkom. Krzysztof Nowacki.