
Ponad 1800 detektorów wykrywających tlenek węgla zainstalowano w elbląskich mieszkaniach komunalnych w ciągu ostatnich sześciu lat. - Czujniki pomagają wykryć czad, ale nie wyręczą mieszkańców w przestrzeganiu podstawowych zasad bezpieczeństwa – przypominają specjaliści.
Czad, czyli tlenek węgla jest bezwonny i bezsmakowy. Może zagrażać już podczas zwykłego gotowania na kuchence gazowej. Jego największym sprzymierzeńcem jest brak mikrowentylacji w mieszkaniu. Dlatego tak ważne jest, aby w trakcie sezonu grzewczego dbać o właściwą wentylację pomieszczeń. Szczelnie pozamykane okna, brak kratki wentylacyjnej w łazience, zasłonięte kratki w pomieszczeniach i niedrożny przewód kominowy – to najczęstsze przyczyny tragedii, które od czasu do czasu powoduje czad, także w Elblągu.
W mieszkaniach, które należą do miasta, Zarząd Budynków Komunalnych od sześciu lat montuje czujniki tlenku węgla, które pomagają wykryć tę śmiertelny gaz.
- W okresie od 2008 do 2014 r. zakupiliśmy 1687 sztuk czujników tlenku węgla, w tym w 2014 roju zakupiono 144 sztuki – informuje Artur Adamczuk, dyrektor elbląskiego ZBK. – Wyposażyliśmy w detektory lokale znajdujące się w budynkach w całości gminnych, bo tam stwierdzona została największa potrzeba. Obecnie czujniki instalowane są w pozostałych lokalach komunalnych. Koszt założenia jednego detektora tlenku węgla w 2014 r. nie przekroczył kwoty 100 zł.
Gdy włączy się alarm w czujniku, należy wyłączyć wszystkie urządzenia mogące być źródłem tlenku węgla i skontaktować się z właściwymi służbami: telefon alarmowy - 112, pogotowie gazowe – 992, straż pożarna – 998, Miejskie Centrum Zarządzania Kryzysowego – 552393040/41. Po zgłoszeniu trzeba jak najszybciej wydostać się na świeże powietrze lub otworzyć okna i pozostać przy nich do czasu wyłączenia się alarmu i właściwego przewietrzenia mieszkania.
Wystarczy jednak przestrzegać kilku prostych zasad, aby nie doszło do zagrożenia.
- Należy dbać o odpowiedni stan techniczny urządzeń i instalacji, dbać o odpowiednią wentylację pomieszczeń, to jest stosować mikrowentylację okien i drzwi, nie zakrywać otworów wentylacyjnych w drzwiach i kratkach wentylacyjnych w ścianie, w przypadku pieców kaflowych systematycznie usuwać nagromadzone sadze i stosować właściwy opał – wyjaśnia Artur Adamczuk, dyrektor ZBK.
W mieszkaniach, które należą do miasta, Zarząd Budynków Komunalnych od sześciu lat montuje czujniki tlenku węgla, które pomagają wykryć tę śmiertelny gaz.
- W okresie od 2008 do 2014 r. zakupiliśmy 1687 sztuk czujników tlenku węgla, w tym w 2014 roju zakupiono 144 sztuki – informuje Artur Adamczuk, dyrektor elbląskiego ZBK. – Wyposażyliśmy w detektory lokale znajdujące się w budynkach w całości gminnych, bo tam stwierdzona została największa potrzeba. Obecnie czujniki instalowane są w pozostałych lokalach komunalnych. Koszt założenia jednego detektora tlenku węgla w 2014 r. nie przekroczył kwoty 100 zł.
Gdy włączy się alarm w czujniku, należy wyłączyć wszystkie urządzenia mogące być źródłem tlenku węgla i skontaktować się z właściwymi służbami: telefon alarmowy - 112, pogotowie gazowe – 992, straż pożarna – 998, Miejskie Centrum Zarządzania Kryzysowego – 552393040/41. Po zgłoszeniu trzeba jak najszybciej wydostać się na świeże powietrze lub otworzyć okna i pozostać przy nich do czasu wyłączenia się alarmu i właściwego przewietrzenia mieszkania.
Wystarczy jednak przestrzegać kilku prostych zasad, aby nie doszło do zagrożenia.
- Należy dbać o odpowiedni stan techniczny urządzeń i instalacji, dbać o odpowiednią wentylację pomieszczeń, to jest stosować mikrowentylację okien i drzwi, nie zakrywać otworów wentylacyjnych w drzwiach i kratkach wentylacyjnych w ścianie, w przypadku pieców kaflowych systematycznie usuwać nagromadzone sadze i stosować właściwy opał – wyjaśnia Artur Adamczuk, dyrektor ZBK.
K