UWAGA!

----
Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
  • Widzę, że wszyscy są tu ekspertami opierając się jedynie na swoich domysłach i nienawiści ludzkiej. Zapytajcie się może właścicielki, jak były przyznawane miejsca z budżetu sama czekałam w kolejce by zapisać swoje dziecko na zajęcia z budżetu, więc proszę nie mówić że właścicielka wybiera dzieci do projektu, jeśli państwo nie umie zapewnić takich usług z budżetu to tak takie inicjatywy są potrzebne, pomyślcie jak byście się czuli jakby wasze dzieci miały problem z mową, a nie mielibyście funduszy? Dalej byście uważali że to złodziejstwo. A ten program naprawdę działa więc nie rozumiem zamieszania.
  • Ewidentny WAŁEK, z tym projektem, składać wniosek na prowadzenie własnej działalności służącej garstce WYBRANYCH Zakwalifikowanych osób, może znajomych.
  • WAŁEK nad wałkami.
  • @Haniakkk - To nie jest kwestia domysłów ani zawiści, tylko zasad powszechnie uznawanych w budżetach obywatelskich innych miast: jeśli się zgodzimy, że każdy przedsiębiorca może zgłaszać swoją komercyjną działalność (w dodatku rozpisaną we wniosku po niezbyt rynkowych stawkach), to przecież w przyszłym roku z łatwością wygra projekt typu "Bezpłatne zabiegi dentystyczne o wartości 1000 zł dla 1000 elblążan - decyduje kolejność zgłoszeń", "Bezpłatne strzyżenie o wartości 500 zł dla 2000 elblążan", "Darmowe sesje psychoterapeutyczne o wartości 300 zł dla 3333 mieszkańców", "Darmowa wymiana opon letnich/zimowych o wartości 200 zł dla 5000 mieszkańców", itd. Miasto płaci milion z "budżetu obywatelskiego" za taką jakże pożądaną usługę, a przedsiębiorca-wnioskodawca ma gwarantowane zajęcie na cały rok - może być?
  • Ciekawe jak zgłosi się ktoś inny i wygra postępowanie, a miejscem prowadzenia zajęć jest Robotnicza, to ciekawe ile właścicielka zażyczy sobie za wynajem sali; D Projekt sam w sobie wychodzi z dobrą inicjatywą dla osób rzeczywiście potrzebujących terapii, niestety warunki doboru grup budzą wiele zastrzeżeń. Oby nie było tak, że rodzic idący na prywatną terapię będzie płacił za wizytę, a Pani będzie drugi raz brała na to samo dziecko dofinansowanie z BO
Reklama