Siarczysty mróz i śnieg za oknem nie napawają zbyt wielkim optymizmem szczególnie tych, którzy już od wielu tygodni wyczekują wiosny. Wielkimi optymistami okazali się jednak najmłodsi elblążanie, którzy dziś (13 marca), wsłuchując się w słowa Małgorzaty Strzałkowskiej, szukali zwiastunów tej radosnej pory roku.
Gdy nastaje wiosna, również i my budzimy się ze snu. Zmęczeni nieprzyjazną zimą, z utęsknieniem wyczekujemy pierwszych oznak wiosny. Właśnie tematowi zbliżającej się wolnymi krokami wiosny poświęcone było dzisiejsze spotkanie z cyklu „Bajkowa Wyspa”, które odbyło się w filii nr 5 Biblioteki Elbląskiej.
Maluchy z wielkim wdziękiem i radością odpowiadały na zadane pytania. Również i one nie mogą doczekać się wiosny. Czekają już bowiem na nie place zabaw, piaskownice, zieleńce i boiska. Pretekstem do rozważań na temat najprzyjemniejszej pory roku stała się książka Małgorzaty Strzałkowskiej pt. „Wiosna”. Po czym więc można poznać, że nadchodzi wiosna? – pyta prowadząca zajęcia, Małgorzata Gwóźdź.
- Po kotkach na drzewach, przebiśniegach, sasankach czy krokusach – odpowiadają jednogłośnie dzieciaki. - Na drzewach pojawiają się pierwsze pączki i cały świat się zieleni – dodają.
Mimo, że gdzieniegdzie jeszcze leży śnieg, świecące coraz mocniej słońce, budzi całą przyrodę do życia.
„Już słoneczko mocniej grzeje, już na wierzbach kotki rosną, czas się wybrać na wycieczkę, aby się przywitać z wiosną” – pisze Małgorzata Strzałkowska.
Powoli budzi się zwierzyna: jeże, niedźwiedzie, świstaki, borsuki, susły, pszczoły, nietoperze. Żaby już rechoczą w stawach, powróciły już bociany i kukają już kukułki, pojawią się słowiki i żurawie. Wiosna ma jednak także nieprzyjemne oblicze: oprócz ptaków do życia budzą się nielubiane przez nas komary, szerszenie i kleszcze. Trwa wiosenna krzątanina. W polu wre praca: ogrodnicy i rolnicy sieją, grabią, podlewają.
Podczas wiosennego spotkania dzieci wysłuchały piosenkę o przepędzeniu wrogiej zimy, opowiadały, z jakimi kolorami kojarzą im się wiosenne kwiaty oraz bawiły się w „Calineczkę”. Następnie wykonały piękne wiosenne wyklejanki, którymi ozdobiły jedną z bibliotecznych ścian. A na końcu były hopsasanki, kiedy to radosne maluchy pląsały w rytm skocznej muzyki.