Tradycyjne Mikołajki mają swoje podłoże w historii. Rzeczywiście żył kiedyś duchowny, który pragnął nade wszystko, by ludzie byli szczęśliwi. Przez całe życie pomagał biednym, a czynił to w sposób tak dyskretny, że nikt z obdarowanych nie domyślał się nawet, skąd pochodzą rzeczy znajdowane pod drzwiami lub wpadające przez okno. I choć w zamian dobroczyńca nie oczekiwał nawet dobrego słowa, wieść o jego szlachetnych uczynkach rozeszła się po świecie lotem błyskawicy. Zobacz fotoreportaż .
Wszystkie dzieci pięknie prezentowały się w „mikołajkowych” strojach. Najmłodsi zawodnicy zostali podzieleni na cztery zespoły, które rywalizowały ze sobą w pięciu konkurencjach sportowych. Wiele emocji dostarczyło układanie piramidy z prezentów od Świętego Mikołaja. Nie łatwo było maluchom powozić zaprzęgiem reniferów, czy pokonywać mikołajkowy slalom. Wszyscy kibice z zapartym tchem śledzili celność trafień śniegowymi kulami do świątecznego kosza. Wiele radości dostarczyło zarówno gospodarzom jak i gościom dekorowanie choinki świątecznymi ozdobami.
W tym samym czasie odbywał się także konkurs plastyczny, polegający na pięknym przyozdobieniu mikołajkowych bombek. Dzieci pracowały w czteroosobowych zespołach, a pomocą służyły im „skrzaty” z klasy IV. Było też coś dla kibiców. Każda klasa prezentowała przygotowane „ mikołajkowe okrzyki” oraz odgadywała świąteczne zagadki. Kulminacyjnym momentem było przybycie Świętego Mikołaja, który wręczył zawodnikom pamiątkowe medale i dyplomy oraz obdarował wszystkie dzieci słodyczami. Radości było przy tym co nie miara. Na koniec wszyscy wraz z Mikołajem bawili się wesoło przy wtórze świątecznej muzyki. Szkoda, że na kolejne mikołajkowe spotkanie trzeba będzie czekać cały rok.