
29 i 30 listopada fundacja Itaka - Centrum Poszukiwań Ludzi Zaginionych organizuje kampanię dobroczynną. Popieramy tę akcję i zachęcamy do udziału. Warto pomóc!
Fundacja Itaka, którą założył znakomity reportażysta Wojciech Tochman, od lat wspiera rodziny, których bliscy zaginęli w niewyjaśnionych okolicznościach. Każdego roku jest 15 tysięcy takich osób. Przyczyny zaginięć są różne, ale w każdym wypadku rodziny mogą liczyć na pomoc fundacji. Jest to m.in. wsparcie psychologiczne i prawne oraz realna - jak podkreśla Wojciech Tochman - pomoc w poszukiwaniach.
- Fundacja udziela rodzinom kompleksowej, bezpłatnej, pomocy. Ale poszukiwania sporo kosztują, trzeba np. zapłacić za sprzęt, druki, obsługę internetu czy łączność, za tysiące rzeczy, które są nam potrzebne do poszukiwań - mówi Wojciech Tochman. Tochman w czwartek był na spotkaniach z czytelnikami na Warmii i Mazurach, także w Elblągu. Mówi, że spośród spraw, które trafiają do Itaki, wyjaśnionych zostaje 70 procent, w tym 2/3 szczęśliwie. Po każdym roku pozostaje 25-30 procent spraw niewyjaśnionych.
Idea Podwieczorku dla Itaki polega na tym, by w dniach 29-30 listopada lub w okolicy tego terminu zorganizować spotkanie ze swoimi bliskimi lub przyjaciółmi. Takie spotkanie możemy zorganizować w swoim domu, ale też np. w szkole lub w kawiarni. Będzie to okazja, by opowiedzieć o problemie zaginięć, przedstawić fundację Itaka, a także zebrać pieniądze na jej działalność.
- Odwołujemy się do ludzkiej solidarności z rodzinami osób zaginionych. Takich rodzin jest w Polsce 15 tysięcy w ciągu każdego roku, bo tyle ludzi ginie bez wieści. Liczy się nawet drobny datek - podkreśla Wojciech Tochman.
Jeśli osoba, która chce zorganizować podwieczorek, zgłosi się wcześniej do fundacji przez stronę www.podwieczorekdlaitaki.pl albo telefonicznie, pod numerem 022 654 70 70, otrzyma pocztą pakiet informacyjny z instrukcją, aby spotkanie było ciekawe. W pakiecie będzie m.in. broszura o tym, dlaczego ludzie giną bez wieści, papierowa skarbonka, zaproszenia dla gości z wyjaśnieniem idei podwieczorku oraz podziękowania dla uczestników spotkania.
Jeśli podwieczorek odbędzie się w szkole lub innym miejscu publicznym, Itaka prześle też dokumenty dotyczące zbiórki publicznej, bo ma na nią zgodę Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji.
- To zbiórka, ale też wyraz solidarności, bo trzeba pamiętać, że zaginięcie może zdarzyć się w każdej rodzinie, bez względu na miejsce zamieszkania i status. Ta tragedia może przydarzyć się każdemu z nas, z rozmaitych powodów. Można potknąć się, wstać i już nie pamiętać, kim się jest - Wojciech Tochman dodaje, że podwieczorek nie musi być smutny, może być wesoły. - Natomiast bywają smutne podwieczorki. To te, które organizują same rodziny osób zaginionych. W ten sposób mają okazję podzielić się z sąsiadami informacją o tym, jak cierpią, na jakim etapie są poszukiwania, ale też opowiedzieć, jak Itaka pomaga takim rodzinom, że pomagamy przez całą dobę i jak bardzo realna jest ta pomoc - mówi Tochman. - Wszyscy mniej lub bardziej jesteśmy przygotowani na chorobę lub śmierć bliskiej osoby. To jest gdzieś w naszej głowie. Natomiast nikt z nas nie jest przygotowany na zaginięcie osoby, którą kochamy...
Posłuchaj radiowej rozmowy:
kliknij
Rozmawiała Agnieszka Jarzębska.
- Fundacja udziela rodzinom kompleksowej, bezpłatnej, pomocy. Ale poszukiwania sporo kosztują, trzeba np. zapłacić za sprzęt, druki, obsługę internetu czy łączność, za tysiące rzeczy, które są nam potrzebne do poszukiwań - mówi Wojciech Tochman. Tochman w czwartek był na spotkaniach z czytelnikami na Warmii i Mazurach, także w Elblągu. Mówi, że spośród spraw, które trafiają do Itaki, wyjaśnionych zostaje 70 procent, w tym 2/3 szczęśliwie. Po każdym roku pozostaje 25-30 procent spraw niewyjaśnionych.
Idea Podwieczorku dla Itaki polega na tym, by w dniach 29-30 listopada lub w okolicy tego terminu zorganizować spotkanie ze swoimi bliskimi lub przyjaciółmi. Takie spotkanie możemy zorganizować w swoim domu, ale też np. w szkole lub w kawiarni. Będzie to okazja, by opowiedzieć o problemie zaginięć, przedstawić fundację Itaka, a także zebrać pieniądze na jej działalność.
- Odwołujemy się do ludzkiej solidarności z rodzinami osób zaginionych. Takich rodzin jest w Polsce 15 tysięcy w ciągu każdego roku, bo tyle ludzi ginie bez wieści. Liczy się nawet drobny datek - podkreśla Wojciech Tochman.
Jeśli osoba, która chce zorganizować podwieczorek, zgłosi się wcześniej do fundacji przez stronę www.podwieczorekdlaitaki.pl albo telefonicznie, pod numerem 022 654 70 70, otrzyma pocztą pakiet informacyjny z instrukcją, aby spotkanie było ciekawe. W pakiecie będzie m.in. broszura o tym, dlaczego ludzie giną bez wieści, papierowa skarbonka, zaproszenia dla gości z wyjaśnieniem idei podwieczorku oraz podziękowania dla uczestników spotkania.
Jeśli podwieczorek odbędzie się w szkole lub innym miejscu publicznym, Itaka prześle też dokumenty dotyczące zbiórki publicznej, bo ma na nią zgodę Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji.
- To zbiórka, ale też wyraz solidarności, bo trzeba pamiętać, że zaginięcie może zdarzyć się w każdej rodzinie, bez względu na miejsce zamieszkania i status. Ta tragedia może przydarzyć się każdemu z nas, z rozmaitych powodów. Można potknąć się, wstać i już nie pamiętać, kim się jest - Wojciech Tochman dodaje, że podwieczorek nie musi być smutny, może być wesoły. - Natomiast bywają smutne podwieczorki. To te, które organizują same rodziny osób zaginionych. W ten sposób mają okazję podzielić się z sąsiadami informacją o tym, jak cierpią, na jakim etapie są poszukiwania, ale też opowiedzieć, jak Itaka pomaga takim rodzinom, że pomagamy przez całą dobę i jak bardzo realna jest ta pomoc - mówi Tochman. - Wszyscy mniej lub bardziej jesteśmy przygotowani na chorobę lub śmierć bliskiej osoby. To jest gdzieś w naszej głowie. Natomiast nikt z nas nie jest przygotowany na zaginięcie osoby, którą kochamy...
Posłuchaj radiowej rozmowy:

Rozmawiała Agnieszka Jarzębska.