Kiedyś za dzieciaka bawiliśmy sie na trawnikach wysokich i zielonych - graliśmy w karty, budowaliśmy bazy ze skoszonej trawy, a teraz - syf, odchody zarobaczonych psów i kotów, pety, kondony, resztki jedzenia, zużyte pampersy i podpaski wymiociny. Poza pełnymi towaru sklepami co sie poprawiło?????
Kiedy byłeś dzieciakiem i skakałeś w trawie- nikt nie sprzątał po psie. Nikt. Nie było jeszcze o tym tak głośno. Nikt tym się nie przejmował- są ważniejsze sprawy niż psia kupa. Na nic tak w mieście nie narzekają jak na psie kupy hahaha jakby naprawdę nie było innych problemów. Bardziej rażą te kondomy, podpaski itd itd... ale to już nie wina psa a dorosłego człowieka.