Cały czas ze zgrozą przyglądam się przejściu na wysokości nowo wybudowanego gmachu sądu, czyli przy ul. Płk. Dąbka. Codziennie przechodzą tamtędy spieszące się do szkoły dzieci, rodzice odprowadzający maluchy do przedszkola czy mnóstwo osób starszych, które często zapominają, że pośrodku jeździ jeszcze tramwaj. Dziwi więc fakt, że przejście jest pozbawione sygnalizacji świetlnej, którą można za to znaleźć ok. 50 m dalej przy drugim przejściu.
Nieraz doszło tutaj do wypadku z udziałem pieszego, a czasami było o krok od tragedii. Moim zdaniem wyjścia z tej sytuacji są dwa – likwidacja feralnego przejścia w tym miejscu (co wielu mieszkańcom zapewne byłoby nie po myśli) lub postawienie sygnalizacji świetlnej. Nie oszukujmy się – każdy może się zagapić i wejść pod nadjeżdżający tramwaj, nie tylko starszy człowiek czy dziecko. Poza tym samochody na tym odcinku też jeżdżą szybko, bo spieszą się od jednych świateł do drugich, by przejechać na tzw. „zielonej fali” i chyba nie zawsze kierowcy stosują się do ograniczenia prędkości.
Oby elbląscy urzędnicy zajęli się tym tematem, zanim dojdzie do poważnego wypadku. Postawienie sygnalizacji chyba nie stanowi wielkiego problemu, a może uratować komuś życie.
Oby elbląscy urzędnicy zajęli się tym tematem, zanim dojdzie do poważnego wypadku. Postawienie sygnalizacji chyba nie stanowi wielkiego problemu, a może uratować komuś życie.