Jest bazą, bez której trudno poznać swoje możliwości. Wymaga ciężkiej pracy, poświęcenia i twardego charakteru, ale efekty są zachwycające. Po raz pierwszy w Elblągu młodzi ludzie z całej Polski mieli okazję konkurować ze sobą w tańcu klasycznym oraz współczesnym. Tylko jeden z zespołów na znak protestu nie zatańczył podczas gali finałowej ogólnopolskiego Konkursu Sztuki Baletowej. Zobacz zdjęcia.
Po jednej stronie młodzi, zdolni, ale i przejęci młodzi ludzie, po drugiej same sławy tańca klasycznego. Dwa dni (23- 24 listopad) emocji, ciężkiej pracy i dążenia do perfekcji – pierwszy ogólnopolski Konkurs Sztuki Baletowej w Elblągu już za nami.
– Bazą dla różnych gatunków tańca jest taniec klasyczny, a później taniec współczesny. Dlatego też pomyśleliśmy, aby rozpowszechnić to w Polsce. Udało nam się zorganizować konkurs, w ten sposób podwyższymy poziom prywatnych szkół baletowych – mówił Jacek Walasik, dyrektor konkursu, którego pełna nazwa brzmi Pierwszy Konkurs Sztuki Baletowej Tańca Klasycznego i Tańca Współczesnego Szkół Prywatnych i Ośrodków Kulturalnych.
W konkursie wzięło udział ok. 200 uczestników z takich miast jak Gdańsk, Toruń, Łódź, Warszawa czy Zielona Góra, wczorajsza (24 listopada) Gala na scenie elbląskiego teatru była zwieńczeniem całego wydarzenia, a widownia mogła zobaczyć najlepszych solistów oraz najlepsze zespoły tańca klasycznego i współczesnego.
Oceniały ich sławy
Młodych tancerzy oceniali tancerze znani w Polsce, ale i na świecie – Barbara Sier- Janik (przewodnicząca jury) , pedagog i tancerka, wiceprzewodnicząca Sekcji Tańca i Baletu Związku Artystów Scen Polskich, Lidia Kowcz, absolwentka Szkoły Baletowej w Kijowie, pierwsza Solistka Teatru Opery i Baletu we Lwowie oraz Opery Warszawskiej, Urszula Drzewińska, tancerka Opery Wrocławskiej, Dominika Krzysztoforska, pierwsza Solistka Polskiego Baletu Narodowego Teatru Wielkiego Opery Narodowej w Warszawie oraz Henryk Jeż, tancerz Teatru Wielkiego Opery Narodowej w Warszawie
– Gratuluję organizatorom i myślę, że jest to dobry początek – mówiła Barbara Sier- Janik, przewodnicząca jury. – Gratuluję również wszystkim pedagogom, to dzięki wam znalazła się tutaj uzdolniona młodzież, która sprawiła nam dużo radości, ale i problemów. Tak, mieliśmy je, kiedy trzeba było wybierać, kto tu jest najlepszy, kto drugi i trzeci. A wszyscy zasługują na uznanie, więc bardzo trudno było nam rozdzielić nagrody, ale tak to już jest w konkursach, ktoś musi być drugi, aby ktoś mógł być pierwszy. Poziom imprezy był ciekawy, bardzo dużo osobowości, bardzo dobrze przygotowana młodzież, zachwyciliście nas wiele razy i wzruszyliście nas.
Oprócz nagród przewidzinych w regulaminie Związek Artystów Sceny Polskiej postanowił dodatkowo uhonorować dwie młode tancerki: Agatę Stachowiak z Torunia oraz Natalię Rybkę z Łodzi – obie otrzymały nagrody w wysokości 400 zł.
Elblążanie nagrodzeni
Swoje sukcesy odnotowały również młode elblążanki - w kategorii solistki tańca klasycznego do 11 lat jury wyróżniło na miejscu trzecim aż trzy dziewczynki: Kinga Brzezińską, Zuzannę Białek oraz Zuzannę Szatkowską. Poszczęściło się również i zespołom elbląskim - grupa baletu klasycznego Broadway zdobyła drugą nagrodę w kategorii taniec klasyczny: zespoły do lat 11), a Brodway Generacja 2000 została uhonorowana statuetką za drugie miejsce w kategorii zespoły: taniec współczesny i inne formy jazzowe 12-15 lat. Natomiast Grupie Tańca Współczesnego Broadway przypadło drugie miejsce w kategorii zespoły tańca współczesnego i innych form jazzowych powyżej 15 lat.
Sztuka wymaga pokory
Młodzi tancerze z warszawskiego zespołu Art Dance Complex Adult nie zgodzili się z werdyktem jury, chociaż zajęli pierwsze miejsce. Ich młodsi koledzy zajęli miejsce trzecie. Co było powodem takiego zachowania podczas Gali? Brak rzetelnej (według szkoły Art Dance) oceny występów przez jury.
- Każdy konkurs niesie poczucie niespełnienia. Są zespoły, które moim zdaniem, jeszcze nie dorosły do tego, aby występować. Wszyscy wykonawcy spodziewali się wygranej, ale niektórzy nie wzięli pod uwagę tego, że samo wyjście na scenę jest już nagrodą – tak komentuje zachowanie zespołu Jacek Walasik. - Konkurs wygrały różne osoby, jedna może się nie zgadzać z werdyktem, inna też, ale trzeba powiedzieć, że w jury zasiadały same największe sławy polskiego baletu i tańca współczesnego, takie zachowanie to ogromne faux pas. A trzeba dodać, że przechodząc na zawodowstwo pozbywamy się wszelkich namiętności, stajemy się krytyczni przede wszystkim wobec siebie. Sztuka wymaga pokory, a jeżeli ktoś jej nie posiada to będzie miał później kłopoty w tym świecie.
– Bazą dla różnych gatunków tańca jest taniec klasyczny, a później taniec współczesny. Dlatego też pomyśleliśmy, aby rozpowszechnić to w Polsce. Udało nam się zorganizować konkurs, w ten sposób podwyższymy poziom prywatnych szkół baletowych – mówił Jacek Walasik, dyrektor konkursu, którego pełna nazwa brzmi Pierwszy Konkurs Sztuki Baletowej Tańca Klasycznego i Tańca Współczesnego Szkół Prywatnych i Ośrodków Kulturalnych.
W konkursie wzięło udział ok. 200 uczestników z takich miast jak Gdańsk, Toruń, Łódź, Warszawa czy Zielona Góra, wczorajsza (24 listopada) Gala na scenie elbląskiego teatru była zwieńczeniem całego wydarzenia, a widownia mogła zobaczyć najlepszych solistów oraz najlepsze zespoły tańca klasycznego i współczesnego.
Oceniały ich sławy
Młodych tancerzy oceniali tancerze znani w Polsce, ale i na świecie – Barbara Sier- Janik (przewodnicząca jury) , pedagog i tancerka, wiceprzewodnicząca Sekcji Tańca i Baletu Związku Artystów Scen Polskich, Lidia Kowcz, absolwentka Szkoły Baletowej w Kijowie, pierwsza Solistka Teatru Opery i Baletu we Lwowie oraz Opery Warszawskiej, Urszula Drzewińska, tancerka Opery Wrocławskiej, Dominika Krzysztoforska, pierwsza Solistka Polskiego Baletu Narodowego Teatru Wielkiego Opery Narodowej w Warszawie oraz Henryk Jeż, tancerz Teatru Wielkiego Opery Narodowej w Warszawie
– Gratuluję organizatorom i myślę, że jest to dobry początek – mówiła Barbara Sier- Janik, przewodnicząca jury. – Gratuluję również wszystkim pedagogom, to dzięki wam znalazła się tutaj uzdolniona młodzież, która sprawiła nam dużo radości, ale i problemów. Tak, mieliśmy je, kiedy trzeba było wybierać, kto tu jest najlepszy, kto drugi i trzeci. A wszyscy zasługują na uznanie, więc bardzo trudno było nam rozdzielić nagrody, ale tak to już jest w konkursach, ktoś musi być drugi, aby ktoś mógł być pierwszy. Poziom imprezy był ciekawy, bardzo dużo osobowości, bardzo dobrze przygotowana młodzież, zachwyciliście nas wiele razy i wzruszyliście nas.
Oprócz nagród przewidzinych w regulaminie Związek Artystów Sceny Polskiej postanowił dodatkowo uhonorować dwie młode tancerki: Agatę Stachowiak z Torunia oraz Natalię Rybkę z Łodzi – obie otrzymały nagrody w wysokości 400 zł.
Elblążanie nagrodzeni
Swoje sukcesy odnotowały również młode elblążanki - w kategorii solistki tańca klasycznego do 11 lat jury wyróżniło na miejscu trzecim aż trzy dziewczynki: Kinga Brzezińską, Zuzannę Białek oraz Zuzannę Szatkowską. Poszczęściło się również i zespołom elbląskim - grupa baletu klasycznego Broadway zdobyła drugą nagrodę w kategorii taniec klasyczny: zespoły do lat 11), a Brodway Generacja 2000 została uhonorowana statuetką za drugie miejsce w kategorii zespoły: taniec współczesny i inne formy jazzowe 12-15 lat. Natomiast Grupie Tańca Współczesnego Broadway przypadło drugie miejsce w kategorii zespoły tańca współczesnego i innych form jazzowych powyżej 15 lat.
Sztuka wymaga pokory
Młodzi tancerze z warszawskiego zespołu Art Dance Complex Adult nie zgodzili się z werdyktem jury, chociaż zajęli pierwsze miejsce. Ich młodsi koledzy zajęli miejsce trzecie. Co było powodem takiego zachowania podczas Gali? Brak rzetelnej (według szkoły Art Dance) oceny występów przez jury.
- Każdy konkurs niesie poczucie niespełnienia. Są zespoły, które moim zdaniem, jeszcze nie dorosły do tego, aby występować. Wszyscy wykonawcy spodziewali się wygranej, ale niektórzy nie wzięli pod uwagę tego, że samo wyjście na scenę jest już nagrodą – tak komentuje zachowanie zespołu Jacek Walasik. - Konkurs wygrały różne osoby, jedna może się nie zgadzać z werdyktem, inna też, ale trzeba powiedzieć, że w jury zasiadały same największe sławy polskiego baletu i tańca współczesnego, takie zachowanie to ogromne faux pas. A trzeba dodać, że przechodząc na zawodowstwo pozbywamy się wszelkich namiętności, stajemy się krytyczni przede wszystkim wobec siebie. Sztuka wymaga pokory, a jeżeli ktoś jej nie posiada to będzie miał później kłopoty w tym świecie.
Patronat medialny nad Konkursem Sztuki Baletowej objęła Elbląska Gazeta Internetowa portEl.pl
mw