To już 45 lat minęło. Czołg o którym mowa stanął na torach, blokując jazdę tramwai w towarzystwie wozu opancerzonego Skot. Tłum siłą rzeczy narastał ponieważ była to pora powrotu do domu pierwszej zmiany. Miała miejsce krotochwila w wykonaniu dwóch z piłą tzw. "twoja moja" którzy "próbowali" odciąć lufę w czołgu. Czołg zaczął ruszać na zmianę do przodu i do tyłu, strasząc tłum. To wówczas wleciała poprzez otwarty właz (butelka z koktajlem Mołotowa - jedna jedyna) Odpowiedzią był wystrzał z armaty czołgu wzdłuż ulicy 1 Maja w kierunku kanału. I szczęk karabinu maszynowego ze Skota.
Nie wiadomo ile okien zachowało się z szybami na tym odcinku. W akcji szklenia, tych okien, lokatorzy przekazywali kule z pistoletów maszynowych. .. Ofiarą był klient baru mlecznego który wychodząc z tego baru otrzymał postrzał. .. powiadali że z rykoszetu. Ot typowa prowokacja jak wiele innych. Poczynając rzecz oczywista od niepopularnych decyzji gospodarczych.