
Część mieszkańców Tolkmicka, a także tamtejsze dwie szkoły, Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej oraz ośrodek zdrowia mogą pozostać tej zimy bez ogrzewania. Lokalny przedsiębiorca, właściciel kotłowni, która dostarcza im ciepło, wypowiedział umowy o jego dostawę. Powodem jest brak węgla na rynku. Władze gminy Tolkmicko zapewniły nas, że robią wszystko, aby mieszkańcy nie zostali pozbawieni tej zimy ogrzewania.
Przypomnijmy. Część mieszkańców Tolkmicka otrzymała wypowiedzenia umów na dostawę ciepła przez przedsiębiorcę, który jest właścicielem kotłowni w tej miejscowości. Bez ogrzewania mogą pozostać lokatorzy 60 mieszkań, ale także dwie szkoły, ośrodek pomocy społecznej i ośrodek zdrowia. Właściciel kotłowni Michał Opałka wypowiedział umowy na dostawę ciepła, ponieważ brak jest węgla na rynku, a jeśli już jest, to cena jest bardzo wysoka. - Od 2009 roku prowadzę kotłownie i nigdy nie było takiego problemu. Musiałem wypowiedzieć umowy na dostawę ciepła, ponieważ nie mam w tej chwili możliwości zagwarantowania jego dostawy zgodnie z umową, którą ewentualnie bym podpisał. Węgla po prostu nie ma, nie mogę go kupić. W poprzednich sezonach miałem podpisane umowy z dostawcami już w maju i były one rozłożone w czasie. Byłem przygotowany do sezonu grzewczego, mogłem zagwarantować ciepło odbiorcom. Teraz takiej możliwości nie mam – mówił podczas konferencji prasowej, która odbyła się w Tolkmicku 2 sieprnia.
O sprawie pisaliśmy w tym artykule.
Władze gminy Tolkmicko zapewniają, że robią wszystko, aby mieszkańcy nie zostali pozbawieni dostawy ciepła tej zimy.
- Obecnie trwa analiza wszelkich możliwych rozwiązań, w tym m.in. wydzierżawienie od pana Michała Opałki kotłowni. Gmina dokona wszelkich starań, aby mieszkańcy nie zostali pozbawieni ciepła – poinformowała nas Katarzyna Paczkowska, sekretarz gminy Tolkmicko.
Do sprawy wrócimy.