Radosny futbol panował dzisiaj w Międzyszkolnym Ośrodku Sportowym w Elblągu. Na turniej „Skrzat Cup” przyjechało ponad 200 zawodników z okolicznych klubów. Gospodarzy reprezentowały cztery drużyny Olimpii i przedszkole Legii Warszawa. Zobacz więcej zdjęć.
Piłka, dwie bramki i małym (naprawdę małych, bo z roczników 2012 i 2011r.) piłkarzom nic więcej do szczęścia nie jest potrzebne. Hala Międzyszkolnego Ośrodka Sportowego została podzielona na dwa boiska, gdzie rywalizowało 12 drużyn.
- Przyjechały trzy drużyny z Olsztyna, po jednej z Pasłęka, Górowa Iławieckiego, Morąga i Concordii Elbląg – mówił Kamil Czyżak, dyrektor biura Olimpii Elbląg.
Gospodarzy reprezentowały cztery drużyny Olimpii i działające przy klubie przedszkole Legii Warszawa, gdzie grają jeszcze młodsi piłkarze.
- Przedszkole to już jest jakiś fenomen. Zaczynaliśmy od kilkunastu dzieci, w tej chwili mamy prawie 30. One mają po 3 – 4 lata – mówił Kamil Czyżak.
Najważniejsza była zabawa. Nie były istotne zwycięstwa, triumfatorem turnieju będzie drużyna, która strzeli najwięcej bramek. Mimo że na boisku biegają pięcio- i sześciolatki na niektóre sytuacje bramkowe aż miło było popatrzeć. Mamy zwroty akcji, ładne sytuacje strzeleckie, samotne rajdy prze pół boiska.
- Oprócz zabawy chcemy, żeby dzieci uczyły się futbolu – mówił dyrektor biura Olimpii.
Między innymi dlatego mecze sędziowali „prawdziwi” sędziowie. Czasem przymknęli oko na błahe przewinienie na boisku, najważniejsza była radość z gry. I co najważniejsze uśmiech na twarzach młodych zawodników, dla których jest to pierwszy tak poważny turniej.
- Gram w piłkę od zeszłego roku. Jestem bramkarzem. Na razie nam dobrze idzie – powiedział Filip grający w zespole Olimpii Elbląg.
Goli nie brakowało i jeśli ktoś nie obserwował uważnie meczu, to mógł stracić rachubę w wyniku. Chociaż trzeba przyznać, że niektórzy bramkarze kilkakrotnie potrafili się popisać doskonałymi interwencjami.
Przed młodymi piłkarzami jeszcze cała kariera w młodzieżowych drużynach. Czy najlepsi pójdą w ślady Michała Ressela oraz Maćka Rozumowskiego i zagrają w pierwszej drużynie Olimpii Elbląg? Na odpowiedź musimy poczekać kilkanaście lat.
- Przyjechały trzy drużyny z Olsztyna, po jednej z Pasłęka, Górowa Iławieckiego, Morąga i Concordii Elbląg – mówił Kamil Czyżak, dyrektor biura Olimpii Elbląg.
Gospodarzy reprezentowały cztery drużyny Olimpii i działające przy klubie przedszkole Legii Warszawa, gdzie grają jeszcze młodsi piłkarze.
- Przedszkole to już jest jakiś fenomen. Zaczynaliśmy od kilkunastu dzieci, w tej chwili mamy prawie 30. One mają po 3 – 4 lata – mówił Kamil Czyżak.
Najważniejsza była zabawa. Nie były istotne zwycięstwa, triumfatorem turnieju będzie drużyna, która strzeli najwięcej bramek. Mimo że na boisku biegają pięcio- i sześciolatki na niektóre sytuacje bramkowe aż miło było popatrzeć. Mamy zwroty akcji, ładne sytuacje strzeleckie, samotne rajdy prze pół boiska.
- Oprócz zabawy chcemy, żeby dzieci uczyły się futbolu – mówił dyrektor biura Olimpii.
Między innymi dlatego mecze sędziowali „prawdziwi” sędziowie. Czasem przymknęli oko na błahe przewinienie na boisku, najważniejsza była radość z gry. I co najważniejsze uśmiech na twarzach młodych zawodników, dla których jest to pierwszy tak poważny turniej.
- Gram w piłkę od zeszłego roku. Jestem bramkarzem. Na razie nam dobrze idzie – powiedział Filip grający w zespole Olimpii Elbląg.
Goli nie brakowało i jeśli ktoś nie obserwował uważnie meczu, to mógł stracić rachubę w wyniku. Chociaż trzeba przyznać, że niektórzy bramkarze kilkakrotnie potrafili się popisać doskonałymi interwencjami.
Przed młodymi piłkarzami jeszcze cała kariera w młodzieżowych drużynach. Czy najlepsi pójdą w ślady Michała Ressela oraz Maćka Rozumowskiego i zagrają w pierwszej drużynie Olimpii Elbląg? Na odpowiedź musimy poczekać kilkanaście lat.
Sebastian Malicki