UWAGA!

Koniec pucharowej przygody

 Elbląg, Koniec pucharowej przygody
(fot. Michał Skroboszewski)

Nie było niespodzianki w pucharowym meczu pomiędzy rezerwami Olimpii Elbląg a GKS Wikielec. Goście zrewanżowali się olimpijczykom za remis w lidze i wyrzucili elblążan z tegorocznych rozgrywek. Choć zmęczyli się przy tym niemiłosiernie. Zobacz więcej zdjęć.

Pierwszy kwadrans dzisiejszego meczu (1.8 Wojewódzkiego Pucharu Polski) przebiegał pod znakiem podawania sobie piłki przez piłkarzy Olimpii. Pierwsza próba zagrożenia bramce gości zakończyła się kontrą, po której Paweł Tomkiewicz z Wikielca trafił w słupek olimpijskiej bramki. Z upływem czasu goście przejmowali inicjatywę, aż całkowicie zdominowali młodych olimpijczyków.
       Sygnał do ataku dla GKS-u dał Remigiusz Sobociński, próbując strzałem z dystansu zaskoczyć broniącego olimpijskiej bramki Pawła Szafka. Ten nie miał żadnych problemów z obroną strzału 44-latka z przeszłością m.in. w ekstraklasowym Śląsku Wrocław i Amice Wronki.
       Goście przejmowali inicjatywę, ale nie potrafili sforsować dobrze grającej obrony elblążan. Młodzi olimpijczycy walczyli o każdą piłkę, wygrywali pojedynki główkowe, nie dopuszczali, aby piłkarze z Wikielca stworzyli sobie groźne sytuacje. Goście próbowali zaskoczyć Pawła Szafka z dystansu, ale kolejne strzały Pawła Tomkiewicza były najczęściej niecelne.
       Bramkarz rezerw Olimpii miał tez w pierwszej połowie kilka efektownych interwencji, dzięki którym uratował swój zespół od straty gola. Doskonały przykład takiej interwencji mieliśmy w 34. minucie, kiedy Paweł Szafek obronił silny strzał z bliska Michała Kwiatkowskiego, piłka po dobitce Michała Jankowskiego poszybowała ponad poprzeczką.
       Mimo narastającej wraz z upływem czasu przewagi GKS-u, olimpijczycy także stworzyli sobie kilka sytuacji do strzelenia bramki. Najlepszą miał w 41. minucie Mariusz Bucio, który znalazł się sam na sam z bramkarzem. Naciskany przez piłkarzy gości strzelił jednak tak, że broniący bramki gości Maciej Kowalski nie miał problemów z obroną..
       Gra była ostra, a do kończącego pierwszą połowę gwizdka nie doczekali Maciej Rozumowski i Piotr Zaleski, którzy odnieśli kontuzje. - Trochę nam te niewymuszone zmiany w pierwszej połowie pokrzyżowaly plany. Mam nadzieję, że w przypadku Macieja Rozumowskiego skończy się na strachu – mówił Szymon Waga, trener Olimpii II Elbląg.
       Druga połowa meczu przebiegała już pod dyktando zespołu z Wikielca. W 61. minucie Remigiusz Sobociński po raz kolejny trafił w słupek. Siedem minut później Paweł Szafek ponownie uchronił swój zespół przed utratą bramki, broniąc silny strzał z rzutu wolnego w wykonaniu Cezarego Nowińskiego.
       Gra Olimpii wyglądała jak obrona Częstochowy – żółto-biało-niebiescy robili, co mogli: inteligentnie przeszkadzali piłkarzom GKS-u w konstruowaniu akcji, przecinali podania. Ale nie byli w stanie wyjść z własnej połowy. Wybijali piłkę byle dalej od własnej bramki. Tam któryś z napastników miał ją przejąć i próbować zaskoczyć bramkarza rywali. Kilka razy się było blisko, ale bramkarz gości nie musiał po tych kontrach wyjmować piłki ze swojej bramki
       Taktyka „obrony Częstochowy” była może i mało wyrafinowana, ale do 80. minuty zdawała egzamin. Dziesięć minut przed końcem regulaminowego czasu gry kolejne zamieszanie w polu bramkowym Olimpii wykorzystał Remigiusz Sobociński i zdobył bramkę na wagę awansu GKS-u Wikielec do ćwierćfinału Wojewódzkiego Pucharu Polski.
       - W przekroju całego meczu Wikielec to była jednak lepsza drużyna. Zrobiliśmy w pucharze, tyle ile mogliśmy zrobić. Żeby przejść Wikielec, trzeba było czegoś „ekstra”, tego zabrakło – mówił po meczu Szymon Waga.
      
       Olimpia II Elbląg – GKS Wikielec 0:1 (0:0)
      
0:1 - Sobociński (80. min.)
      
       Olimpia II Elbląg: Szafek – Rozumowski (40' Bloch), Kuczyński (70' Olewnik), Krasa, Bonin (56' Bradtke), Zaleski (30' Milanowski), Bucio, Mazurek, Wierzba, O. Kordykiewicz (56' Kulesz), Nestorowicz (83' Ziewiec)
      
      
Elbląska Gazeta Internetowa portEl.pl jest patronem medialnym ZKS Olimpia Elbląg
Sebastian Malicki

Najnowsze artykuły w dziale Olimpia

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
  • Tak gra każdy zespół olimpi
  • TYm którym marzy się nowy stadion.zabrac dofinansowanie miasta i tyle w temacie
  • Księżulo kończ waść wstydu oszczędź !!!! Olimpia to My, a nie TY !
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    13
    7
    Bonifacy(2018-09-12)
  • Po pierwsze nazwy klubów pisze się z wielkiej litery. Po drugie pewnie na meczu Cię nie było . Po trzecie zamknij się .
  • Jezu jak ja patrzę jak oni graj to mnie krew zalewa. Z takimi tuzami jak oni tam się zwą Wikielec czy jakoś tak przegrać to dla OE hańba i nie ważne czy rezerwy czy małolaci ważne że przegrała OLIMPIA!!!. Tak samo druga.drużyna do bani jak i pierwsza. Dlaczego Concordia może wzmocnić skład i awansować w PP dalej a my nie. Gdzie te wzmocnienia panie Guminiak?
  • Do wszystkich którzy krytykują inwestycje na stadionie. To nie jest stadion Olimpii, tylko MOSIR-U ! OLIMPIA jest tam jedynie gościem, gościem ubogim i nie wypłacalnym. Inwestycje - to działka miasta. Reasumując, dzisiaj gra tam Olimpia, a za rok może to być Concordia.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    13
    4
    Oszołom(2018-09-12)
  • Dziadzia Sobociński załatwia sprawę. Te dzieciaki się do niczego nie nadają. Ksiunc wziął na sztukę i każe grać, a ilu z nich się przebije? ZERO. Olimpia skończy marnie, nie będzie II ligi, nawet III nie będzie. Po spadku rezerwy w IV. Wszystko na temat.
  • Jak to olimpia II?! To są jakieś jaja? :D To II to jakieś awaryjne, tak? No beka, ewenement. Jeszcze o czymś takim nie słyszałem:D
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    5
    5
    hahaha(2018-09-12)
  • Jak zwykle krytyków nie brakuje. A ilu z Was było choć raz tą młodzież dopingować?. Że Wikielec że dziś dziś Sobociński. Lepiej że mają możliwość przeciw takim zawodnikom grać niż kopać się juniorami z Olsztyna. Nie bronię polityki klubu , ale bądźmy obiektywny. Gdyby nie urazy podstawowych graczy rezerw w 1 połowie to mam 100% przekonanie że wynik byłby zgoła inny. Przez pierwsze 20 minut Wikielec oddał 1 wróżby strzał i to on biegał za piłką bo młodzi grali mądrze . Niestety tych 2 strat w środku pola nie dało się załatać rezerwowymi. Wstydu nie ma . Głowy do góry , oby Rozumowski i Zaleski szybko wrócili bo z Krasą w środku są mózgami tej drużyny
  • @Qwerty8 - A co chwalić? Ci chłopcy trenowali w tym klubie ileś tam lat, a który rokuje? Nie potrafią ograć dziadków z Wikielca, nie są od nich nawet szybsi? Darujcie. Krytyka tylko i wyłącznie, bo widać, że nie którym już odpala, zaraz zaczną się niesnaski, kwas czemu ten ogórek jest u Borosa a ja gwiazda u Wagi. Lodu ludzie spójrzcie na wyniki a przede wszystkim na grę. To jest nieporozumienie, że po tylu latach trenowania futbolu prezentuje się tak słabo :((((
  • W wieku 17 i 18 lat gracz musi być gotowy do gry na wysokim poziomie, więc nie ma usprawiedliwienia
  • Mówiłem? Prezesik z trenerem poczekali poczekali, wynik po ostatnich blamażach poszedł w świat, sprawa lekko już cichnie i sielanka w klubie będzie trwała dalej. ..
Reklama