To był już drugi mecz trampkarzy Olimpii z Ekstraklasy WMZPN w przeciągu jednego tygodnia. We wtorek żółto-biało-niebiescy wygrali w Ostródzie 3:0 i takim samym wynikiem pokonali w sobotę Czarnych Olecko.
Najświeższe wspomnienia z meczów przeciwko Czarnym to przegrana w rundzie jesiennej 3:2. Trampkarze Olimpii jednak w roku 2019 prezentują wyśmienitą formę i potwierdzili to także w meczu z Oleckiem.
- Pierwsza połowa nie dawała nadziei, że wygramy. Co prawda przeciwnicy nie stworzyli żadnej sytuacji bramkowej, ale my biliśmy głową w mur. Nie potrafiliśmy wykreować sytuacji bramkowej zarówno grając skrzydłami, a także środkiem boiska. Byliśmy nieskuteczni również po stałych fragmentach. - poinformował trener Olimpii Bohdan Konarzewski współpracujący z Rafałem Starzyńskim.
W drugiej połowie obraz gry jednak uległ zmianie i w efekcie Olimpia zaczęła grać lepiej stwarzając sytuacje bramkowe. W 42 minucie żółto-biało-niebiescy wyszli na prowadzenie po składnej akcji całego zespołu zakończonego celnym strzałem Mateusza Wiśniewskiego. W 52 min. kolejny gol Mateusza Wiśniewskiego, który padł po akcji środkiem boiska zainicjowanej przez Dawida Tatarę. Na 3:0 podwyższył Filip Sokół po prostopadłym podaniu od Dawida Klemensa. Przeciwnicy mieli dwie sytuacje pod koniec spotkania: jedna zakończona strzeloną bramką, ale nieuznaną z powodu spalonego, a w drugiej jeden z zawodników Olecka nie trafił do bramki z najbliższej odległości .
- My mieliśmy jeszcze sytuacje sam na sam z bramkarzem, ale więcej bramek już nie zobaczyliśmy. Podsumowując: cenne zwycięstwo poparte dobrą grą szczególnie w drugiej połowie. - zakończył trener Bohdan Konarzewski.
Olimpia - Czarni Olecko 3:0
Wiśniewski x2, Filip Sokół
Olimpia: Sadowski, Łąpieś, Berdyczko, Gorzycki, Kruczyński, Płaza, Klemens, Tatara, Sokół, Wiśniewski, Kaczmarzyk
Ponadto zagrali: Leszczyński, Głowiński, Godlewski, G.Łąpieś, Kołecki, Bojanowski, Kowalczyk
- Pierwsza połowa nie dawała nadziei, że wygramy. Co prawda przeciwnicy nie stworzyli żadnej sytuacji bramkowej, ale my biliśmy głową w mur. Nie potrafiliśmy wykreować sytuacji bramkowej zarówno grając skrzydłami, a także środkiem boiska. Byliśmy nieskuteczni również po stałych fragmentach. - poinformował trener Olimpii Bohdan Konarzewski współpracujący z Rafałem Starzyńskim.
W drugiej połowie obraz gry jednak uległ zmianie i w efekcie Olimpia zaczęła grać lepiej stwarzając sytuacje bramkowe. W 42 minucie żółto-biało-niebiescy wyszli na prowadzenie po składnej akcji całego zespołu zakończonego celnym strzałem Mateusza Wiśniewskiego. W 52 min. kolejny gol Mateusza Wiśniewskiego, który padł po akcji środkiem boiska zainicjowanej przez Dawida Tatarę. Na 3:0 podwyższył Filip Sokół po prostopadłym podaniu od Dawida Klemensa. Przeciwnicy mieli dwie sytuacje pod koniec spotkania: jedna zakończona strzeloną bramką, ale nieuznaną z powodu spalonego, a w drugiej jeden z zawodników Olecka nie trafił do bramki z najbliższej odległości .
- My mieliśmy jeszcze sytuacje sam na sam z bramkarzem, ale więcej bramek już nie zobaczyliśmy. Podsumowując: cenne zwycięstwo poparte dobrą grą szczególnie w drugiej połowie. - zakończył trener Bohdan Konarzewski.
Olimpia - Czarni Olecko 3:0
Wiśniewski x2, Filip Sokół
Olimpia: Sadowski, Łąpieś, Berdyczko, Gorzycki, Kruczyński, Płaza, Klemens, Tatara, Sokół, Wiśniewski, Kaczmarzyk
Ponadto zagrali: Leszczyński, Głowiński, Godlewski, G.Łąpieś, Kołecki, Bojanowski, Kowalczyk
qba