
Remisem 1-1 (1-1) zakończył się mecz Concordii z Motorem Lubawa. Obie bramki padły w pierwszej odsłonie w której kardynalne błędy popełniał arbiter meczu. W 90 min. elblążanie wykonywali rzut karny, ale strzał obronił bramkarz gości. Zobacz tabelę III ligi. Zobacz zdjęcia.
Druga połowa meczu to bezustanne ataki gospodarzy. Concordii było bardzo ciężko przedrzeć się przez skomasowaną obronę Motoru więc elblążanie próbowali strzałów z dystansu. W 47 min. po uderzeniu Tomasza Wierciocha piłka minęła poprzeczkę. W 65 min. szczęścia próbował z 25 metrów Sambor, jednak bramkarz gości był na posterunku. W 90 min. meczu wydawało się, że elblążanie zdobędą zwycięskiego gola. W polu karnym został sfaulowany Mateusz Szmydt, lecz Michał Lepczak zbyt czytelnie wykonał „jedenastkę” i bramkarz Motoru obronił. Chwilę później drugą bramkę mogli zdobyć goście, ale Dratwa wygrał pojedynek „sam na sam” z Kleinem i mecz zakończył się podziałem punktów.- Bardzo chcieliśmy wygrać, odgryźć się po porażce z Działdowa. Walczyliśmy do końca, ale nie wyszło- powiedział po meczu Jędrzej Chyła. Zobacz wyniki III ligi.
Concordia powinna wygrać ten pojedynek, choć trzeba przyznać, że goście z Lubawy zaprezentowali się w Elblągu z dobrej strony. Kolejny mecz pomarańczowo-czarni rozegrają za tydzień na wyjeździe z Pogonią Łapy.
Concordia: Dratwa — Bogdanowicz, Lepczak, Ciesielski, Chyła, Andrychowski (60 Szmydt), Wiercioch, Florek, Graczyk (75 Tomczyk), Gryka (80 Drewek), Sambor
Motor: Leśniewski- Lipowski, Michałowski, Waląg, Czerwiński, Ksiuk, Mederski, Kolibowski (88' Goniszewski) Klein, Zglenicki, Wobolewicz (56' Jabłonowski)