Drugie zwycięstwo zapisali na swoim koncie koszykarze MKS Truso Elbląg. Tym razem okazali się silniejsi od młodych zawodników MTS Basket Kwidzyn, z którymi wygrali 86:69. Elblążanie zgromadzili na swoim koncie pięć punktów i zajmują czwarte miejsce w ligowej tabeli. Zobacz zdjęcia z meczu.
Przed spotkaniem z drużyną z Kwidzyna trudno było przewidzieć, kto ma większe szanse na zwycięstwo. Pojedynki w poprzednim sezonie pokazały, że poziom zespołów jest wyrównany. Dużym atutem przyjezdnych miał być Tomasz Wilczewski – zawodnik, który występował nawet na parkietach ekstraklasy. Do pojedynku gospodarze podeszli bez kontuzjowanych Jarosława Jakubowa oraz Mateusza Giebienia.
Mecz rozpoczął się od niecelnych rzutów z dystansu po obu stronach. Pierwsze punkty zdobyli przyjezdni, jednak chwilę później elblążanie wyrównali, a po rzutach Damiana Jędrzejewicza i Pawła Budzińskiego, wyszli na kilkupunktowe prowadzenie. Jednak kilka nieudanych akcji elblążan umożliwiło kwidzynianom trafić trzy razy pod rząd i wyjść na prowadzenie 10:9. Jak się później okazało było to jedyne prowadzenie przyjezdnych w tym meczu. Podopieczni Arkadiusza Majewskiego nie mieli większych problemów z celnością, dzięki czemu pierwszą kwartę wygrali 16:13. Drugą kwartę mocno rozpoczęli gospodarze. Niezłą skutecznością popisał się kapitan zespołu Piotr Matkiewicz, który uzyskał ponad połowę wszystkich zdobytych punktów w tej części gry. Kwidzynianie próbowali gonić wynik przy pomocy rzutów za trzy, jednak tylko dwa znalazły drogę do kosza. Elblążanie wygrali tę kwartę aż siedmioma punktami i do przerwy wyszli na prowadzenie 37:27.
Zaraz po wznowieniu gry czystym rzutem z dystansu popisał się Paweł Budziński, podwyższając tym samym przewagę swojego zespołu do 13 punktów. Dzięki niezłej grze w obronie oraz widocznej przewadze fizycznej z minuty na minutę elblążanie powiększali dystans punktowy. Końcówka trzeciej kwarty to seria rzutów wolnych po stronie gospodarzy, z których większość znalazła drogę do kosza. Po 30 minutach gry Truso prowadziło 59:41. Czwarta kwarta rozpoczęła się podobnie, jak zakończyła trzecia, gdyż sędziowie podyktowali aż siedem rzutów wolnych dla gospodarzy. Niezłą skutecznością wykazał się Damian Jędrzejewicz, który przez 3 minuty zdobył aż osiem punktów. Przyjezdni starali się gonić wynik, jednak przewaga punktowa elblążan była już tak duża, że nie sposób było jej odrobić. Około 3. minuty przed końcem meczu gospodarze prowadzili aż 28 punktami. Gdy zwycięstwo było już pewnie trener Majewski dał szansę pograć młodszym zawodnikom. Ostatecznie elblążanie wygrali spotkanie 86:69.
Powiedzieli po spotkaniu:
Łukasz Król (trener MTS Basket): – Mamy młody zespół, z jednym zawodnikiem, który ma jakąś przeszłość ligową. Tomek Wilczewski nie miał dziś jednak swojego dnia, gnębiła go choroba, ale mimo wszystko starał się jak mógł. Zawodnicy z Elbląga to już w miarę ograni gracze i dali dziś mojemu zespołowi niezłą lekcję.
Arkadiusz Majewski (trener MKS Truso): – Wygraliśmy dość wysoko. Przeciwnik to solidna firma, jednak składa się z młodych zawodników, którzy dopiero uczą się koszykówki. My, siłą fizyczną i grą pod koszem, wygraliśmy ten mecz. Mogłem wpuścić młodych zawodników na boisko, bo takie mecze służą temu, by młodzi, perspektywiczni chłopcy mogli się "przetrzeć" przed swoimi juniorskimi zawodami.
MKS Truso Elbląg – MTS Basket Kwidzyn 86:69 (16:13, 21:14, 22:14, 27:28)
Truso: Matkiewicz 24, Budziński 22, Jędrzejewicz 16, Prokurat 10, Zalewski 5, Stawiak 4, Czarnul 2, Pożarycki 2, Futrega 1, Pawlak.
Basket: Barski 14, Koper 13, Wilczewski 10, Leszczyński 8, Korzec 8, Czepe 6, Stefanowicz 6, Zalewski 4, Monkielewicz, Konopatzki, Nojak.
28 października elblążanie zagrają pierwszy mecz na wyjeździe, a ich przeciwnikiem będzie drużyna Użlis Nieruchomości Starogard Gd.
Mecz rozpoczął się od niecelnych rzutów z dystansu po obu stronach. Pierwsze punkty zdobyli przyjezdni, jednak chwilę później elblążanie wyrównali, a po rzutach Damiana Jędrzejewicza i Pawła Budzińskiego, wyszli na kilkupunktowe prowadzenie. Jednak kilka nieudanych akcji elblążan umożliwiło kwidzynianom trafić trzy razy pod rząd i wyjść na prowadzenie 10:9. Jak się później okazało było to jedyne prowadzenie przyjezdnych w tym meczu. Podopieczni Arkadiusza Majewskiego nie mieli większych problemów z celnością, dzięki czemu pierwszą kwartę wygrali 16:13. Drugą kwartę mocno rozpoczęli gospodarze. Niezłą skutecznością popisał się kapitan zespołu Piotr Matkiewicz, który uzyskał ponad połowę wszystkich zdobytych punktów w tej części gry. Kwidzynianie próbowali gonić wynik przy pomocy rzutów za trzy, jednak tylko dwa znalazły drogę do kosza. Elblążanie wygrali tę kwartę aż siedmioma punktami i do przerwy wyszli na prowadzenie 37:27.
Zaraz po wznowieniu gry czystym rzutem z dystansu popisał się Paweł Budziński, podwyższając tym samym przewagę swojego zespołu do 13 punktów. Dzięki niezłej grze w obronie oraz widocznej przewadze fizycznej z minuty na minutę elblążanie powiększali dystans punktowy. Końcówka trzeciej kwarty to seria rzutów wolnych po stronie gospodarzy, z których większość znalazła drogę do kosza. Po 30 minutach gry Truso prowadziło 59:41. Czwarta kwarta rozpoczęła się podobnie, jak zakończyła trzecia, gdyż sędziowie podyktowali aż siedem rzutów wolnych dla gospodarzy. Niezłą skutecznością wykazał się Damian Jędrzejewicz, który przez 3 minuty zdobył aż osiem punktów. Przyjezdni starali się gonić wynik, jednak przewaga punktowa elblążan była już tak duża, że nie sposób było jej odrobić. Około 3. minuty przed końcem meczu gospodarze prowadzili aż 28 punktami. Gdy zwycięstwo było już pewnie trener Majewski dał szansę pograć młodszym zawodnikom. Ostatecznie elblążanie wygrali spotkanie 86:69.
Powiedzieli po spotkaniu:
Łukasz Król (trener MTS Basket): – Mamy młody zespół, z jednym zawodnikiem, który ma jakąś przeszłość ligową. Tomek Wilczewski nie miał dziś jednak swojego dnia, gnębiła go choroba, ale mimo wszystko starał się jak mógł. Zawodnicy z Elbląga to już w miarę ograni gracze i dali dziś mojemu zespołowi niezłą lekcję.
Arkadiusz Majewski (trener MKS Truso): – Wygraliśmy dość wysoko. Przeciwnik to solidna firma, jednak składa się z młodych zawodników, którzy dopiero uczą się koszykówki. My, siłą fizyczną i grą pod koszem, wygraliśmy ten mecz. Mogłem wpuścić młodych zawodników na boisko, bo takie mecze służą temu, by młodzi, perspektywiczni chłopcy mogli się "przetrzeć" przed swoimi juniorskimi zawodami.
MKS Truso Elbląg – MTS Basket Kwidzyn 86:69 (16:13, 21:14, 22:14, 27:28)
Truso: Matkiewicz 24, Budziński 22, Jędrzejewicz 16, Prokurat 10, Zalewski 5, Stawiak 4, Czarnul 2, Pożarycki 2, Futrega 1, Pawlak.
Basket: Barski 14, Koper 13, Wilczewski 10, Leszczyński 8, Korzec 8, Czepe 6, Stefanowicz 6, Zalewski 4, Monkielewicz, Konopatzki, Nojak.
28 października elblążanie zagrają pierwszy mecz na wyjeździe, a ich przeciwnikiem będzie drużyna Użlis Nieruchomości Starogard Gd.
Anna Dembińska
