UWAGA!

Pogoniona Concordia

 Elbląg, Pogoniona Concordia
Fot. Mikołaj Sobczak

Nie było niespodzianki w sobotnim meczu przy Krakusa. Pogoń Grodzisk Mazowiecki miał wygrać i zrobił to bez problemów. Concordia pozbawiona wszelkich argumentów przegrała aż 0:4. Zobacz zdjęcia.

Pogoń w opinii wielu może śmiało spoglądać w stronę awansu na poziom centralny, dlatego przyjeżdżając do Elbląga każda strata punktów byłaby odbierana w kategoriach niespodzianki. Concordia poza problemami stricte sportowymi i mało przekonywującą formą na przestrzeni całej (bieżącej) kampanii, musiała sobie radzić (ponownie) bez Joao Augusto.

Od początkowych fragmentów goście narzucili swoje warunki, ale w 5. minucie Mateusz Szmydt po indywidualnej akcji znalazł się w polu karnym gości, ostatecznie jednak został powstrzymany. Później oglądaliśmy przeobrażenie się Pogoni w średniowiecznego kata, który skrupulatnie i w systematycznych odstępstwach czasowych dokonywał wyroku na elblążanach. Niestety.

Pierwszy cios w 15. minucie. Szymon Mroczko faulował w polu karnym, po chwili piłkę na jedenastym metrze ustawił Oleksii Zinkevych i należało pogodzić się ze stratą bramki. Concordia nie potrafiła nawiązać równorzędnej walki. Przed przerwą oglądaliśmy kolejną składną i ładną optycznie akcję gości. Zespołowość była kluczem w tej sytuacji. Pogoń grała szybko, na jeden, góra dwa kontakty, w końcu wypracowała Dominikowi Gedkowi sytuację sam na sam z Dominikiem Stasiakiem i do przerwy było 2:0.

Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie. Kłopoty Concordii trwały, a Pogoń czuła się w Elblągu jak ryba w wodzie. W 51. minucie na listę strzelców wpisał się Kacper Imiołek, w 83. Kacper Gzieło. Gdy mecz był już rozstrzygnięty, nastąpiło lekkie przebudzenie w szeregach gospodarzy. Przed końcem Radosław Bukacki próbował z rzutu wolnego, ale bramkarz gości sparował piłkę na rzut rożny. Po chwili ponownie przy piłce Bukacki, dośrodkował na "nos" Kacpra Noworyta i zapachniało bramką, ale ostatecznie piłka przeleciała obok bramki.

Sytuacja Concordii się komplikuje, ale wciąż jest czas na poprawę. O punkty powinno być łatwiej w następnej kolejce, w której słoniki zmierzą się ŁKS-em 1926 Łomża. Rywal ma tyle samo punktów co elblążanie, zatem czeka nas spotkanie o przysłowiowe "sześć punktów".

 

Concordia Elbląg - Pogoń Grodzisk Mazowiecki 0:4 (0:2)

bramki: 0:1 Zinkevychich (15. min.), 0:2 Gedek (41. min.), 0:3 Imiołek (51. min.), 0:4 Gzieło (83. min.)

 

Concordia: Sasiak – Jakubowski, Szpucha, Mroczko, Rękawek, Szmydt, Bukacki, Kopka, Danowski, Sionkowski, Noworyta

ponadto zagrali: Doniecki, Nowicki, Maćkowski, Kottlenga, Bartosiński

qba

Najnowsze artykuły w dziale Sport

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
Reklama