UWAGA!

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (wybrany wątek)
  • Jeśli ktoś w ogóle nie biegał i myśli, że w miesiąc zrobi formę, żeby pokonać 10km w ograniczonym czasie 1,5h to lekko go wyobraźnia ponosi. 10 km to już jest spory kawałek.
  • 1,5 h to marszobieg wiec nawet bez traningu mozna taki dystans zaliczyc. Oczywiscie pod warunkiem ze nie ma sie duzej nadwagi. Po miesiacu traningu. to juz mozna sie zakrecic około godziny.
  • Bez przesady, maszerując przeciętny człowiek w półtora godziny zrobi ~9km. W ciągu miesiąca praktycznie każdy może podreperować kondycję, żeby trochę przyspieszyć. 10 km w 1,5 godziny jest osiągalne dla zdrowego człowieka bez problemu.
  • zawsze można pobiec na 5 km, to już jest bardziej osiągalne prawda?; )
  • @HvK - @HvK w miesiąc 10 km w 60 minut? Widzę fantazja ponosi. 10 km w 60 min do bardzo dobry wynik dla amatora, który biega okolo roku i ma bardzo dobre warunki fizyczne. To że ktoś wydolnościowo da radę to nie znaczy, że mu stawy wytrzymają. Nie nakręcajcie ludzi, bo się pozapisują i karetka będzie potrzebna.
  • 3 lata temu zacząłem biegac, najpierw 5 km potem 8 w koncu po miesiacu zrobilem 11 km. Sprawdziłem w zapisanych danych 1h 7 minut 42 sekundy. Wczesniej praktycznie nic nie robilem, predyspozycji do biegania na długich dystansach nie mam. Jako dziecko biegałem krotkie dystanse, a wiadomo ze nie mozliwe jest miec jednoczesnie predyspozycje wytrzymalosciowe i szybkosciowe. Wiec jak widac po miesiacu spokojnie mozna sie zakrecic koło 1h na 10 km. Dodam ze mam 50 lat.
Reklama