
Nie udało się zawodniczkom Energi Startu rozpocząć sezonu 2025/2026 od zwycięstwa. Elblążanki przegrały w Kobierzycach z miejscowym KPR 29:34.
W pierwszym meczu sezonu elblążanki zmierzyły się z brązowymi medalistkami z Kobierzyc. Start udał się tam w niemal optymalnym składzie, jedynie bez Oliwii Szczepanek, która rehabilituje się po zabiegu. Pierwotnie w premierowym meczu miała nie zagrać Aleksandra Zych, z powodu kary nałożonej jeszcze w poprzednim sezonie bez komisarza ligi, jednak skróconą ją o jeden mecz i kapitan Startu pojawiła się na parkiecie w Kobierzycach.
Obie drużyny nie mogły się wstrzelić między słupki i pierwsza bramka padła dopiero w 4. minucie meczu. W odpowiedzi do siatki trafiła Aleksandra Zych. Dobre interwencje bramkarki KPR uchroniły jej zespół od straty goli, a jej koleżanki podwyższyły prowadzenie na 4:1. W końcu defensywę miejscowych przełamała Joanna Kozłowska. Doświadczona rozgrywająca Energi Startu wzięła na swoje barki ciężar zdobywania goli i była autorką kolejnych dwóch trafień dla swojej drużyny. Zawodniczki obu zespołów przyśpieszyły grę i bramki padały raz za razem. Przy stanie 7:4 rzut karny obroniła nowa bramkarka Startu Oliwia Suliga, a po drugiej stronie, także z linii 7. metra, dystans do dwóch goli zmniejszyła Joanna Kozłowska. Nieco słabsza gra w obronie elblążanek wykorzystywała Małgorzata Buklarewicz, czy Magdalena Drażyk. W 18. minucie było 12:7. Podopieczne Magdaleny Stanulewicz w pierwszej połowie meczu oddały osiem niecelnych rzutów, przy zaledwie jednym KPR. Przyjezdne próbowały zmniejszyć dystans, jednak udały im się odrobić zaledwie jedną bramkę. Zespoły udały się na przerwę przy wyniku 18:14.
Pierwsze minuty drugiej części meczu były wyrównane. Gdy między słupkami uaktywniła się Patrycja Chojnacka, jej drużyna powiększyła prowadzenie do siedmiu goli. W końcu serie miejscowych przerwała Aleksandra Zych. Gdy na ławkę kar powędrowała Magdalena Drażyk, a kilkanaście sekund później Patrycja Kozioł, Start miał świetną okazję by nieco odrobić straty. Między słupki trafiła Karolina Wicik, a potem Polina Masalova. Rywalkom udało się zdobyć gola gdy grały w osłabieniu, a gdy były już w pełnym składzie znów dobrze prezentowały się w ofensywie. Przy stanie 30:24 o przerwę poprosiła Magdalena Stanulewicz. Dobry moment gry w defensywie miała Karolina Wicik, która zanotowała trzy przechwyty. Po drugiej stronie świetnie prezentowała się Ausra Arcisevskaja, która podwyższyła prowadzenie swojej drużyny do ośmiu goli. Elblążanki mogły już jedynie walczyć o korektę wyniku i w końcówce udało im się zdobyć trzy gole z rzędu. Mecz zakończył się wygrają kobierzyczanek 34:29.
KPR Gminy Kobierzyce - Energa Start Elbląg 34:29 (18:14)
KPR: Saltaniuk, Chojnacka - Arcisevskaja 9, Drażyk 8, Buklarewicz 4, Kostuch 4, Shukal 2, Mączka 2, Zimnicka 2, Kucharska 1, Kozioł 1, Ważna 1, Szajek-Ostrówka, Wiśniewska, Holińska, Gakidova.
Start: Suliga, Pentek - Kozłowska 9, Zych 7, Wicik 4, Grabińska 3, Pahrabitskaya 2, Szczepaniak 2, Masalova 1, Tarczyluk 1, Chwojnicka, Kuźmińska, Stefańska, Peplińska, Dworniczuk.
Elblążanki kolejny mecz zagrają na wyjeździe 7 września z Galiczanką Lwów.