W sobotę 11 czerwca Olimpia rozegra pierwszy barażowy mecz o II ligę. Elblążanie zmierzą się w Lublinie z miejscowym Motorem. - Staramy się zadbać o każdy szczegół. Wygląda na to, że rywalizacja będzie zacięta, a o wszystkim zdecydują detale. Wiemy dużo o rywalu. – mówi Adam Boros, trener Olimpii.
Czy patrzy trener z optymizmem na czekający nas pierwszy mecz barażowy?
Tak, do Lublina jedziemy z optymizmem. Bardzo chcieliśmy wygrać ostatni mecz ligowy z Ełkiem, który był też dla nas ostatnim testem. Ten pojedynek dał nam możliwość sprawdzenia dyspozycji poszczególnych piłkarzy. Mamy rywalizację na wielu pozycjach. Nie ukrywam, że poza kilkoma fragmentami meczu, jestem z niego zadowolony.
Czy ten mecz dał odpowiedzi na pytania odnośnie wyjściowego składu na Motor?
Paradoksalnie dodał jeszcze więcej znaków zapytania. No ale mamy jeszcze kilka dni i podejmiemy decyzje.
Jaki jest plan przed sobotnim meczem?
Trenujemy w Elblągu, raz dziennie w godzinie meczu, a do Lublina wyjedziemy w piątek. Nie udało nam się z różnych względów zorganizować rozruchu na stadionie w Lublinie, stąd ten rozruch zrobimy jeszcze w piątek rano w Elblągu. Następnie jedziemy do Lublina, gdzie czekają nas odprawy na temat gry rywala, a w sobotę walczymy.
Czy nieobecni zawodnicy wracają do gry?
Na pewno będzie z nami Radek Stępień. Ciężko powiedzieć co z Pawłem Kowalczykiem. Trenuje już z nami, ale na dzisiaj nie wiadomo, czy będzie gotowy do gry.
Czy ma trener wiele informacji na temat gry Motoru?
Oczywiście obserwowaliśmy rywala i wiemy wiele na temat jego lepszych i słabszych stron. My jednak skupiamy się przede wszystkim na sobie i na tym żeby zagrać dwa dobre mecze. Chcemy dopilnować wszystkiego i być w optymalnej dyspozycji. Myślę, że obydwa zespoły wiedzą o sobie bardzo dużo, a teraz pozostaje kwestia wykorzystania tej wiedzy.
Wiemy, że Motor starał się o przełożenie meczu na późniejszą godzinę. Czemu Olimpia się na to nie zgodziła?
Przeanalizowaliśmy sytuację i jesteśmy w zupełnie innej sytuacji niż Motor. Nas czekają dwa istotne przejazdy, ich tylko jeden, bo ten po drugim meczu nie ma już znaczenia. Bardzo ważna będzie regeneracja po tym pierwszym pojedynku. Jeśli mecz byłby wieczorem w sobotę, w Elblągu bylibyśmy w niedzielę rano, a tak dotrzemy około godziny 1 i zawodnicy będą mogli jeszcze przespać noc. Ten sen, wypoczynek może się potem okazać kluczowy. Jak już wcześniej mówiłem staramy się zrobić co możemy i przygotować jak najlepiej do tego dwumeczu. Będziemy zakwaterowani w hotelu, wszyscy razem, to też bardzo ważne, szczególnie jeśli chodzi o zawodników dojeżdżających. W niedzielę zjemy późne śniadanie, a potem będzie czas na regenerację i analizę sobotniego meczu.
Przypomnijmy, że pierwszy mecz pomiędzy Motorem, a Olimpią odbędzie się w Lublinie w sobotę 11 czerwca o godz. 15. Rewanż zaplanowano na środę 15 czerwca. Początek tego starcia o godz. 17.
Patronem medialnym Olimpii Elbląg jest Elbląska Gazeta Internetowa portEl.pl
Tak, do Lublina jedziemy z optymizmem. Bardzo chcieliśmy wygrać ostatni mecz ligowy z Ełkiem, który był też dla nas ostatnim testem. Ten pojedynek dał nam możliwość sprawdzenia dyspozycji poszczególnych piłkarzy. Mamy rywalizację na wielu pozycjach. Nie ukrywam, że poza kilkoma fragmentami meczu, jestem z niego zadowolony.
Czy ten mecz dał odpowiedzi na pytania odnośnie wyjściowego składu na Motor?
Paradoksalnie dodał jeszcze więcej znaków zapytania. No ale mamy jeszcze kilka dni i podejmiemy decyzje.
Jaki jest plan przed sobotnim meczem?
Trenujemy w Elblągu, raz dziennie w godzinie meczu, a do Lublina wyjedziemy w piątek. Nie udało nam się z różnych względów zorganizować rozruchu na stadionie w Lublinie, stąd ten rozruch zrobimy jeszcze w piątek rano w Elblągu. Następnie jedziemy do Lublina, gdzie czekają nas odprawy na temat gry rywala, a w sobotę walczymy.
Czy nieobecni zawodnicy wracają do gry?
Na pewno będzie z nami Radek Stępień. Ciężko powiedzieć co z Pawłem Kowalczykiem. Trenuje już z nami, ale na dzisiaj nie wiadomo, czy będzie gotowy do gry.
Czy ma trener wiele informacji na temat gry Motoru?
Oczywiście obserwowaliśmy rywala i wiemy wiele na temat jego lepszych i słabszych stron. My jednak skupiamy się przede wszystkim na sobie i na tym żeby zagrać dwa dobre mecze. Chcemy dopilnować wszystkiego i być w optymalnej dyspozycji. Myślę, że obydwa zespoły wiedzą o sobie bardzo dużo, a teraz pozostaje kwestia wykorzystania tej wiedzy.
Wiemy, że Motor starał się o przełożenie meczu na późniejszą godzinę. Czemu Olimpia się na to nie zgodziła?
Przeanalizowaliśmy sytuację i jesteśmy w zupełnie innej sytuacji niż Motor. Nas czekają dwa istotne przejazdy, ich tylko jeden, bo ten po drugim meczu nie ma już znaczenia. Bardzo ważna będzie regeneracja po tym pierwszym pojedynku. Jeśli mecz byłby wieczorem w sobotę, w Elblągu bylibyśmy w niedzielę rano, a tak dotrzemy około godziny 1 i zawodnicy będą mogli jeszcze przespać noc. Ten sen, wypoczynek może się potem okazać kluczowy. Jak już wcześniej mówiłem staramy się zrobić co możemy i przygotować jak najlepiej do tego dwumeczu. Będziemy zakwaterowani w hotelu, wszyscy razem, to też bardzo ważne, szczególnie jeśli chodzi o zawodników dojeżdżających. W niedzielę zjemy późne śniadanie, a potem będzie czas na regenerację i analizę sobotniego meczu.
Przypomnijmy, że pierwszy mecz pomiędzy Motorem, a Olimpią odbędzie się w Lublinie w sobotę 11 czerwca o godz. 15. Rewanż zaplanowano na środę 15 czerwca. Początek tego starcia o godz. 17.
Patronem medialnym Olimpii Elbląg jest Elbląska Gazeta Internetowa portEl.pl
ppz