chodzi też o to że nie kazdy z byle bzdurami leci do miasta proszą o kasę na swoje pomysły i na się uszczęśliwia ludzi bo przeciez jasne, że nie wszystkim te bohomazy się podobają oraz w zasadzie mało kogo to obchodzi, taka jest prawda. Mało kto na to zerka. fanaberie ludzi środowiska tzw murał czy inne bzdury dla własnego słabego artystycznego ego - ale to porażka. nic dla miasta sensownego nie wnosi. i w dodatku a historia jest stronnicza i dlatego nie wzbudzi zainteresowania. Za swoją kasę maluj.
Co do samej idei malowania historii na muralu, to pomysł do BO miał swojego niezależnego wnioskodawcę i na ten temat wypowiedzieli się mieszkańcy miasta (w sensie - poparli). Co do formy (która - jak czytam - jest tak "bufońska", że aż niektórym zwija skarpetki w sandałach) to została wybrana w konkursie spośród kilku projektów przedstawionych anonimowo (!). Nic nie poradzę na to, że jednemu się podoba tylko "Bitwa pod Grunwaldem", drugiemu czarny kwadrat na białym tle, a trzeciemu jeleń na rykowisku. Powtórzę po raz kolejny - kto uważa, że zrobi to ciekawiej, mądrzej, taniej, itd. niech śmiało zgłasza do Urzędu pomysły własne albo swoich znajomych. Myślałem, że łatwiej narazić się na hejt, gdy się oszukuje w konkursach, przekupuje urzędników, kradnie publiczne pieniądze albo co najmniej przyjmuje od cioci posadę w ustawionej rekrutacji. Ale zapomniałem, że można jeszcze popełnić ciężki grzech "uszczęśliwiania ludzi na siłę swoimi bzdurami dla własnego słabego artystycznego ego". Zamiast dalej bić pianę w komentarzach, zapraszam do dyskusji w realu albo od razu proszę interweniować we wszystkich departamentach UM, żeby blokowali kolejne "fanaberie ludzi środowiska" - czołem!