Lepsze od hip-hopu. W disco polo przynajmniej starają się śpiewać i grać. W hip-hopie udają, że są poetami, a mówią (śpiewaniem tego nazwać nie można) rymy na poziomie dzieci z podstawówki. Muzyka w hip-hopie to trzy zapętlone dźwięki - dłuższe melodie przekraczają możliwości umysłowe "piosenkarzy", bo ich mózgi zostały przeciążone wymyślaniem rymów częstochowskich.