Sprawa jest prosta bez żadnego śledztwa - blosko granicy z potencjalnym agresorem, napięta sytuacja+ działania hybrydowe rusków - czego tu nie rozumiecie ??? Od Wojska wymaga się żeby nas chroniło i właśnie to robią, jak się coś wydarzy to muszą być w miarę blisko żeby reakcja była możliwie najszybsza. Gdyby Wojska nie było to zaraz wieczni malkontenci by marudzili że nic nie robią, po co Oni są ??? Odrobina trzeżwego spojrzenia na sytuację !!!