UWAGA!

Dzielnica „inżynierów”

 Elbląg, Dzielnica „inżynierów”
Fot. Paweł Serocki.

Ulice na Modrzewinie Południe mają być nazwane nazwiskami pionierów powojennego elbląskiego przemysłu: Eugeniusza Kwiatkowskiego, Antoniego Czuchnowskiego, Michała Rosnowskiego, Stanisława Sulimy i Józefa Wanata. Ratusz czeka na opinie elblążan w tej sprawie, my również.

W związku z rozbudową miasta w kierunku północnym i przyjęciem do realizacji miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego obszaru Elbląskiego Parku Technologicznego Modrzewina Południe, przygotowywana jest uchwała nadająca nazwy nowym ulicom - informuje Urząd Miasta. - Komisja ds. nadawania nazw w Elblągu według wcześniejszych ustaleń przyjęła zasadę nazywania nowych ulic nazwiskami osób zasłużonych dla naszego miasta. Dla obszaru EPT Modrzewina Południe będą przyjęte wnioski uwzględniające postacie z najnowszej historii Elbląga, osób, które przyczyniły się do odbudowy miasta po II wojnie światowej, tworzących nowoczesną gałąź przemysłu elektromaszynowego i morskiego. Komisja ds. nadawania nazw zaproponowała następujące postacie: Eugeniusz Kwiatkowski, Antoni Czuchnowski, Michał Rosnowski, Stanisław Sulima i Józef Wanat.
     
     Eugeniusz Kwiatkowski był polskim politykiem i działaczem gospodarczym II Rzeczypospolitej, autorem koncepcji rozwoju handlu morskiego i budowy portu w Gdyni. W latach 1945-1948 pełnił funkcję Pełnomocnika Rządu do spraw Wybrzeża. W tym czasie często odwiedzał Elbląg, pomagając w odbudowie gospodarki komunalnej naszego miasta.
     
     Antoni Czuchnowski, absolwent Politechniki Lwowskiej, w 1948 roku wraz z grupą czterech specjalistów, przybył do elbląskiego „Zamechu” gdzie tworzył od podstaw zaplecze techniczne przygotowania produkcji. Był ofiarą tzw. „sprawy elbląskiej” dotyczącej pożaru hali A20 Zakładów Mechanicznych „Zamech”. Swą wiedzę przekazywał młodszym pokoleniom jako nauczyciel akademicki. Pozostawił po sobie wiele prac, które posłużyły rozwojowi turbin i przekładni zębatych. Przez ludzi ceniony za koleżeńskość, życzliwość, wiedzę i skromność. W 1998 roku został odznaczony pośmiertnie medalem 750-lecia nadania praw miejskich Elblągowi.
     
     Michał Rosnowski ukończył Politechnikę Lwowską. Do Elbląga trafił w 1946 roku. Jego postać związana jest z odbudową przemysłu a także życia kulturalnego i społecznego w naszym mieście. Przyczynił się do rozwoju szkolnictwa technicznego na poziomie średnim i wyższym. Był nauczycielem i wychowawcą w Technikum Mechanicznym przy ul. Komeńskiego, inicjatorem i organizatorem Punktu Konsultacyjnego Politechniki Gdańskiej. Od początku pobytu w Elblągu był pracownikiem technicznym Zakładów Mechanicznych „Zamech”. Po kilku latach został zatrudniony w Polskim Rejestrze Statków. W 1998 roku został odznaczony pośmiertnie medalem 750-lecia nadania praw miejskich Elblągowi.
     
     Stanisław Sulima był jednym z pierwszych absolwentów Wydziału Odlewnictwa Staliwa Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie, którą ukończył w 1953 roku. Do Elbląga przeniósł się pięć lat później. Został kierownikiem odlewni żeliwa Zakładów Mechanicznych „Zamech”, a następnie kierownikiem Wytwórni Metalurgicznej. Miał duży udział w proces wdrażania technologii odlewania stopowych wysokoprężnych korpusów turbin o mocy 120 MW produkowanych na licencji angielskiej firmy Metropolitan Vickers oraz turbin o mocy 200 MW według dokumentacji Leningradzkich Zakładów Metalowych.
     
     Józef Wanat w latach 1953-1963 był dyrektorem naczelnym Zakładów Mechanicznych „Zamech”. To pod jego zarządem w „Zamechu” uruchomiono produkcję parowych turbin energetycznych o mocy 25 MW, 50 MW oraz 120 MW. Uruchomiono także produkcję przekładni okrętowych, cementowniczych i turbinowych, rozpoczęto przygotowania do produkcji śrub nastawnych. Dokonano także reorganizacji, wyodrębniając z zakładu sześć wytwórni produkcyjnych. Dużą uwagę poświęcono wówczas rozwojowi zaplecza technicznego tj. biura konstrukcyjnego, technologicznego. Powołano ośrodek naukowo-badawczy i biuro metaloznawcy. Zmiany przeprowadzone w „Zamechu” w czasie, gdy jego dyrektorem był Józef Wanat, przyczyniły się do sukcesów, które przyszły w latach 70-tych i 80-tych. Wówczas to Zakłady Mechaniczne stały się znane i cenione na całym świecie.
     

 


     Wymienione postaci są propozycją, która będzie rozpatrywana przez Radę Miejską na najbliższej sesji. Jej autorzy są zainteresowani opinią elblążan w tej sprawie. Zdania, uwagi należy przesyłać na adres: biuroprasowe@umelblag.pl.
     My przekażemy do ratusza opinie czytelników portElu zamieszczane w rubryce ..., a moim zdaniem. Zapraszamy.

Oprac. Anieze

Najnowsze artykuły w dziale Wiadomości

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
  • Oprócz Sendlerowej. Dlaczego sie nie honoruje zasłuzonych Elblążan ? co z p. Stefanem Mulą czy Sichachuem a także gen. Nieczuja Ostrowskim? jak zwykle pisiorskie uprzedzenia wzięły górę
  • jak zwykle żenada!!
  • Kwiatkowski tak reszta nie, a może ulica Słoniny? Ha Ha!!
  • ludzi pytajcie a nie pierdoły proponujecie, spoko powoli niema pośpiechu, nie ma ulic
  • Ferdinand Schichau -zbudował własną stocznię w Elblągu, Georg Jacob Steenke -konstruktor systemu pochylni na Kanale Elbląskim; Wilhelm Gnapheus -holenderski działacz reformacji, humanista, współtwórca i rektor Gimnazjum w Elblągu, wykładowca królewieckiej Albertyny; Achacy Corell, także Korel (ur. 1621 w Elblągu, zm. 31 marca 1659 w Elblągu), drukarz i wydawca elbląski.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    o nich też pamiętajmy...(2008-12-09)
  • Koniecznie ulica Słoniny, Dziewiałtowskiego, Nowaka, Mańkuta, Prusieckiego, Smagały itp. Trzeba przecież upamiętnić komuchów, bo niedługo juz ich nie będzie w naszym mieście.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Kolega Tuska(2008-12-09)
  • a masz zamiar ich uśmiercic?????
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    kostucha(2008-12-09)
  • Popieram ta akcję, porządni ludzie i znani
  • Jestem za. Przez całe lata sześćdziesiąte i siedemdziesiąte te nazwiska powtarzało się w Zamechu prawie z namaszczeniem To była elita techniczna, która potrafiła utrzymać Zamech w czołówce przemysłu okrętowego i energetycznego. Poza tym wielu z nich po prostu ludzie przez duże "L". Zapominając o nich zatracamy powojenną tożsamość miasta. Dla sprawiedliwości dziejowej poszukałbym nazwisk tych, którzy z wielkiej firmy przemysłowej zrobili targowisko, rozkradając majątek Zamechu. Może im też by się przydała jakaś tablica pamiątkowa. Na Halickiej.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    1
    0
    ######(2008-12-09)
  • Jak najbardziej. Popieram.
  • A jakąż to uczelnię ukończył tow Wanat ????? kto był dyrektorem i wyleciał zwalniając miejsce dla partyjnego aparatczyka. To nie było aż tak dawno, żeby nie pamiętać. Z jakiej racji ulica ma przypominać o czasach stalinowskich.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    RulerofBlaircourt(2008-12-09)
  • Na pewno w minionej epoce byli i żyli ludzie porządni, światli, mądrzy i uczciwi, jednakowoż nie oni zawiadywali naszym dniem codziennym i tworzyli naszą rzeczywistość. A propos tego problemu polecam wczorajszy spektakl TV - jak to tworzyła się nasza władza ludowa, jakimi metodami i kto był ojcem tego przedsięwzięcia. Dlatego bardzo ostrożnie podchodził bym do tak relatywistycznych działań i stawiania w jednym rzędzie autentycznych godnych postaci z wszelkiej maści miernotami. Dlatego też podoba mi się w tym wypadku podejście amerykańskie w uprzedmiotowieniu nazewnictwa wszelakiego i odejścia od przerostu formy nad treścią. Godnych i madrych ludzi można zawsze uczcić nie koniecznie nazwą ulicy.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    AborygenMiejscowy(2008-12-09)
Reklama