Gdybym ja była… copiątkowy felieton Marii Kasprzyckiej

UWAGA!

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok

Dodawanie opinii

Gdybym ja była…. (copiątkowy felieton Marii Kasprzyckiej)

A moim zdaniem... (wybrany wątek)

Nie wystarczy być, bo można znaleźć się w sytuacji Pani Kidawy - Błońskiej i dopiero do głowy przychodzi, albo i nie, owa myśl o tym, że jak nie potrawisz nie pchaj się na afisz. Ale jest i drugie stwierdzenie, że chcącemu nie dzieje się krzywda. I dlatego dość o Małgosi. Pani felietonistka dzisiaj nagle i niespodziewanie ujawniła diagnozę o stanie naszego miasta i jego mieszkańców. Niestety nie jest dobrze. W mieście panuje śmiertelna choroba zwana powszechnie "notoryczna nie konsekwencja ". Ciągle aktualna, a obiawiajaca się tym, że mieszkańcy miasta ciągle i systematycznie z uporem maniaka wybierają na włodarzy miasta niestety, ale nie tych co powinni. I zagadką pozostaje fakt, że czynią tak od lat. Być może jest to już zakodowane nawyk, albo zwykła pomroczność jasna. Jasna, bo co mądrzejszy obywatel widząc, jak wybierają jego "ziomale"mruczy po nosem : Żeby Was cholera jasna wzięła. Oczywiście nie na serio, tylko tak żartem. Bo przecież kto jak kto, ale My znamy się na żartach, jak mało kto. Przecież wybraliśmy Wałęsę i Kwaśniewskiego, Komorowskiego na prezydentów naszego kraju. I to bez jakiejkolwiek refleksji. I co? I niech ktoś powie, że My nie mamy poczucia humoru, to dostanie po. ..

Zgłoś do moderacji Odpowiedz

4
2

mieszkaniec.(2020-05-15)
@mieszkaniec. - A o rudzielcu zapomniales?

Zgłoś do moderacji Odpowiedz

1
2

(2020-05-16)

Reklama