UWAGA!

Kurski i młodzież (felieton)

 Elbląg, Jacek Kurski na spotkaniu z młodzieżą.
Jacek Kurski na spotkaniu z młodzieżą. Fot. AD

Europoseł Jacek Kurski spotkał się w sobotę w Elblągu z grupą młodzieży, aby porozmawiać o jej przyszłości w zjednoczonej Europie. Na sali, wśród kilkunastu zgromadzonych osób dominowała młodzież starszoharcerska w moim i podobnym wieku. Aby zmienić te proporcje na korzyść prawdziwych małolatów, jeden ze starszaków dokonał napaści (słownej) na zaproszonych dziennikarzy. Jacek Kurski wziął ich jednak dzielnie w obronę, dzięki czemu długie oczekiwanie na mocno spóźnionego posła nie poszło na marne.

Kilkoro młodych ludzi, którzy przysłuchiwali się wystąpieniu europosła na temat ich przyszłości w zjednoczonej Europie mogło poczuć się nie do końca usatysfakcjonowane. W przedmiotowej kwestii dowiedzieli się, że zmiany klimatyczne, to jedna wielka ściema, a minister Rostowski jest chwalony przez The Economist za uleganie zachodniej finansjerze. Na koniec, na pocieszenie usłyszeli, że są młodzi więc ich przyszłość z natury rzeczy jest zapewniona.
       Ponieważ pamiętałem wypowiedź Jacka Kurskiego sprzed prawie roku, kiedy jeszcze jako kandydat na europosła powiedział „ Niemcy zaczynają kwestionować rozstrzygnięcia II wojny światowej. W 1939 roku też był nurt w polityce polskiej i publicystyce polskiej, który kazał lekceważyć i wpisywać w wewnętrzną politykę Niemiec histeryczne przemówienia Hitlera kwestionujące terytorium Rzeczpospolitej i postulujące budowę korytarza. Na to musi być stanowcza reakcja”, to pomyślałem, że z tą przyszłością może być jednak krucho. A nuż znowu przyjdą i jak pisał poeta „nocą kolbami w drzwi załomocą” . I jak tu mając taką perspektywę, szczególnie w przywróconym do Macierzy Elblągu, młody człowiek ma budować swoją przyszłość, dom budować, drzewa sadzić, dzieci płodzić?!
       Co prawda inny równie znany polityk, niejaki Gomułka Władysław, który też lubił straszyć Polaków rewizjonistami spod znaku Hupki i Czaji (młodzież odsyłam w tym miejscu do wiki), jak się okazało wieszczył bezpodstawnie, to jednak pana Kurskiego traktujemy znacznie poważniej. Tym bardziej, że rząd Tuska, który jak wiadomo na krótkiej smyczy u Niemców chodzi, na żadną stanowczą reakcję się nie zdobył.
       Na szczęście dopytany na tę okoliczność europoseł Kurski, po kilku próbach rozmycia tematu i scedowania go na boczne tory przyznał, że w snuciu analogii między 1939 i 2009 rokiem posunął się za daleko. Mnie kamień z serca spadł, a i zgromadzona młodzież uwierzyła od razu bardziej w swoją świetlaną przyszłość.
       Nie powinna jednak wierzyć politykom, szczególnie tym, którzy wykorzystują tanią psychotechnikę, grają na naszych emocjach, czy fobiach, aby osiągnąć swoje, najbardziej nawet szczytne cele. Oczywiście nie dotyczy to tylko Jacka Kurskiego, co najlepiej pokazał ostatnio film Tomasza Sekielskiego „Władcy marionetek”. Ale to temat na zupełnie inny felieton.

Najnowsze artykuły w dziale Wiadomości

Artykuły powiązane tematycznie

Zamieszczenie następnej opinii do tego artykułu wymaga zalogowania

W formularzu stwierdzono błędy!

Ok
Dodawanie opinii
Aby zamieścić swoje zdjęcie lub avatar przy opiniach proszę dokonać wpisu do galerii Czytelników.
Dołącz zdjęcie:

Podpis:

Jeśli chcesz mieć unikalny i zastrzeżony podpis
zarejestruj się.
E-mail:(opcjonalnie)
A moim zdaniem... (od najstarszych opinii)
  • Włodek, dzięki, że młodziez wysyłasz do wiki. Ja tez Ciebie tam odeślę. Po pierwsze nie "Gomółka", tylko "Gomułka", po drugie nie "Wiesław", a "Władysław", gdyż "tow. Wiesław" to był jego pseudonim. Miłego poczytania wiki :)
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    M.K-S.(2010-03-21)
  • Lekarstwo na boleści polskiej polityki jest proste i znane od dawna - jednomandatowe okręgi wyborcze. Plus okrojone do rozsądnych granic "listy krajowe" (3 - 5 szt. ) dla tych tuzów partyjnych, którzy byli się narazili swoim wizerunkiem a pełnią odpowiedzialne funkcje w swojej partyji. Niech mają - jam nie mściwy. Tylko wtedy jest realna szansa przywrócenia właściwych relacji w "tem temacie". Czyli poseł/senator - sługą swojego elektoratu.
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Mięso wyborcze(2010-03-21)
  • wg M. K-S - palę sie ze wstydu za to "ó". Tak to jest, jak się pozwala automatom na korektę.
  • .. .i za "Wiesława" też, którego nie było. ..
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Grajdołek(2010-03-21)
  • a posel Krasulski zrobil juz studia?
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    ArnoldUPR(2010-03-21)
  • Co za tandetny felieton i to z błędami. ..
  • Co za tandetny komentarz i to z kiepską interpunkcją.
  • Dżako speed Kurski przybył na spotkanie z młodzieżą mój samochód nie jest tak szybki więc nie dotarłem może, gdybym miał w zwyczaju łamać przepisy drogowe zdążył bym. .. ale czymże jest PRAWO dla członka PIS ?
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    gruppenfuhrer W.O.L.F(2010-03-21)
  • Panie Gęsicki lepiej niech pan nie zabiera się za pisanie felietonów żeby nie skończyć tak jak Pukin. chociaż pan jedynie w firmie może narazić się tylko żonie
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    zdegustowany(2010-03-21)
  • a to mi przykład wilki dla młodzieży, jak być kierowcą rajdowym na 7ce!
  • cfaniaczek
  • Zdegustowany, coś ci się pokićkało albo nie rozumiesz czym jest ten rodzaj pisaniny. Felieton Gęsickiego jest świetny a i Pukin fajnie pisze. Jeżeli coś ci nie pasuje, nie czytaj. Pisz własne felietony a będziesz zadowolony!
    Zgłoś do moderacji     Odpowiedz
    0
    0
    Kuba do Jakuba(2010-03-21)
Reklama