Miasto chce sprzedać kolejną nieruchomość. Tym razem chodzi o pomieszczenia w budynku przy dworcu autobusowym, w których do niedawna działał... szalet. Radni zgodzili się na ostatniej sesji na jego sprzedaż.
Miasto jest właścicielem dwóch lokali znajdujących się w budynku przy dworcu autobusowym. Oba stoją puste. W jednym mieścił się szalet, który był czynny na czas remontu dworca PKP, w drugim – świetlica dworcowa, która od maja również jest nieczynna, bo jej utrzymanie – 70 tysięcy złotych rocznie - kosztowało zbyt dużo, a pobliskie gminy nie chcą dopłacać do jej działalności.
Na sprzedaż lokalu po świetlicy na razie nie zgadzają się na razie radni, w czwartek zgodzili się za to na sprzedaż szaletu. Szacunkowa wartość nieruchomości to około 275 tysięcy złotych. Dokładną wartość ustali rzeczoznawca, po czym lokal zostanie wystawiony na przetarg
Na sprzedaż lokalu po świetlicy na razie nie zgadzają się na razie radni, w czwartek zgodzili się za to na sprzedaż szaletu. Szacunkowa wartość nieruchomości to około 275 tysięcy złotych. Dokładną wartość ustali rzeczoznawca, po czym lokal zostanie wystawiony na przetarg
RG