
Młodzi ludzie z Gdańska i Elbląga zmotywowali polityków do założenia parlamentarnego zespołu ds. młodzieży. Co z tego wynika?
Kuba i Zofia na co dzień studiują na Uniwersytecie Warszawskim. Pochodzą z Trójmiasta i mają wiele pomysłów na to, co należy zmienić w kraju, by młodym ludziom żyło się lepiej. Na co dzień działają w formalnej grupie „Młoda zaraza”, a teraz mają doradzać parlamentarzystom. Z inicjatywy senatora Jerzego Wcisły powstał parlamentarny zespół ds. młodzieży, w którego skład oprócz Rady Ekspertów wejdzie z głosem doradczym Rada Młodzieżowa, która ma charakter ogólnopolski. W jej składzie oprócz Kuby i Zofii znajdą się także elblążanie, m.in. Adam Gromek, przewodniczący Młodzieżowej Rady Miejskiej w Elblągu i Grzegorz Ciszewski. Osoby w wieku 17-25 lat.
Młodzi chcą zająć się takimi tematami jak m.in. start w życie zawodowe, bezpłatna pomoc psychologiczna dla młodych, problemy uzależnień wśród młodych, sytuacja mieszkaniowa czy przyszłościowe emerytury.
- To młodzi pracownicy gastronomii i handlu najbardziej ucierpieli w pandemii, bo stracili możliwość zarobku. To młode osoby najczęściej są zatrudniane na czarno, na bezpłatne staże, a kuriozalne są przypadki, gdy za praktyki w niektórych miejscach studenci muszą dodatkowo płacić. To, że większości polityków sprawy młodych są obojętne, świadczy to, że ani w Krajowym Planie Odbudowy ani w Polskim Nowym Ładzie nie znalazły się żadne rozwiązania, które byłyby dedykowane tylko i wyłącznie dla osób młodych – zarówno na rynku pracy, przyszłych emerytur, kryzysu służby zdrowia – mówi 21-letni Kuba Retyk. - O ile obecny rząd dobrze diagnozuje problemy społeczne, o tyle decyzje, które wprowadza, są podejmowane pod dyktando słupków procentowych. Kompletnie nie patrzą w przyszłość. Chcemy walczyć o to, bu politycy wreszcie zrozumieli, że ważniejszym od poparcia politycznego jest poczucie, że zrobiło się wszystko, by zapewnić przyszłość następnym pokoleniom i móc spojrzeć im w oczu.
- Potrzebne są zdecydowane i przemyślane działania, do których potrzebujemy pomocy ze strony parlamentarzystów – dodaje 20-letnia Zofia Olszewska. - Między innymi w kwestii dostępności do pomocy psychologicznej dla uczniów szkół ponadpodstawowych. Zatrważająca jest rosną liczba samobójstw wśród ludzi młodych szczególnie na Pomorzu. To ostatni moment, by zmienić mentalność dorosłych i system pomocy. Ważna jest także dostępność komunikacyjna, by młodzi ludzie z małych miejscowości mieli lepszy dostęp do rynku pracy i edukacji. Skupiamy się także na tematyce edukacji seksualnej, ochronie środowiska oraz kryzysu bezdomności wśród osób młodych, który jest niedostrzeganym tematem przez media i opinię społeczną.
- Taki zespół to efektywna forma pracy nad różnymi projektami. Młodzi ludzie mają prawo składania wniosków, oświadczeń, zagadnień, którymi ma zająć się zespół i my musimy to przegłosować. Nie tak jak w dorosłym życiu bywa, że opozycja coś wnioskuje, a marszałek Sejmu wkłada to do dolnej szuflady – mówi senator Jerzy Wcisła. - W czerwcu mieliśmy z tymi młodymi ludźmi ciekawe spotkanie w Bibliotece Elbląskiej i po roku prawdopodobnie zorganizujemy pierwszą konferencję Parlamentarnego Zespołu ds. Młodzieży.