i jeszcze będzie musiał takiego fachowca wynająć żeby mu coś naprawił lub zbudował!Osobiście poznałem takiego "wykształconego"co butli z gazem nie umiał przykręcić do kuchenki !Palant nie wiedział że jest lewy gwint i klął jak szewc,aż jego żona...idź do sąsiada...ha!ha!No i mu przykręciłem paluszkami!Mina bezcenna!A wielki Pan inżynier,pracował w stoczni!
Dlaczego ty jesteś takim tępym ignorantem. Mój szwagier też nic nie potrafi manualnie nawet gwoździa przybić ale za to podpisuje kontrakty na setki tysięcy złoty a nawet na miliony i w tym jest dobry.