Podpis:
Przychodzi prezydent Duda do kawiarni i krzyczy z daleka do kelnera - ja tu zamawiałem stolik! Dobrze, pana godność? pyta kelner. Duda odpowiada mizernym głosikiem po dłuższym zastanowieniu - Nie mam. ..
Pewnie bylesw tej kawiarni dziatkiem klozetowymimaszze sluchem problem i niedowidzisz od chloru w kiblu.